Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Słyszałem, że w sumie trzeba odwiedzić 6-9 lekarzy. Jak jest w takiej sytuacji, że np. 8 powie, że jestem zdolny do służby a ten ostatni 9 napisze mi, że nie mogę być policjantem. Czy negatywna opinia jednego lekarza przesądza o wszystkim ? czy na koniec obiegówkę oddaje się komisji lekarzy i to oni ustalają czy przyjmuą czy nie ?
po wszystkich badaniach idziesz do tzw "komisji lekarskiej" składającej się z jednego lekarza - przewodniczacego i to on ocenia po przejrzeniu wszystkich opinii czy się nadajesz czy nie
Jeśli chodzi o badania, to wygląda to następująco : okulista, chirurg, dermatolog, laryngolog, stomatolog, RTG klatki piersiowej, badanie krwi, badanie moczu, psycholog, psychiatra i na samym końcu robisz EKG i badanie wewnętrzne. A jeśli chodzi o Twoje pytanie, cóż niby ostateczna decyzja należy do komisji, która rzeczywiście jest na samym końcu, ale jeśli, któryś lekarz wpisze Ci NIEZDOLNY DO SŁUŻBY, to raczej nie masz na co liczyć.
Zajebiście, musiałbymbyć chyba terminatorem albo robocopem, żeby wszystko to pozytywnie przejść. To chyba bardziej rygorystyczna selekcja jest w naszej policji niż w amerykańskich oddziałach specjalnych. Chcieć a móc-jest różnica
Maciejewski1984, nie przesadzaj, ja jakos przeszedlem ( i to dwa razy:D ), podobnie jak masa ludzi:)
Może trochę przesadzam ale nie jest pocieszający fakt, że jak masz za sobą te wszystkie testy to Twój los i tak na końcu zależy od lekarza, który akurat może mieć zły dzień, zły humor i na podstawie tego, że widzi Cię przez 5 minut może stwierdzić, że nie nadajesz się do Policji. Taka osoba może przecież w jednej chwili sprawić, że musisz pogodzić się z losem i zapomnieć o swoich marzeniach. Po co robić test psychologiczny multiselect, skoro i tak później trzeba odwiedzić psychiatrę i psychologa. Myślałem, że po tej formalnej części tetsów i egzaminów komisja lekarska jest tylko formalnością. Jeden policjant mówił mi nawet, że jak zdałem multiselect to mogę się już czuć przyjęty a z tego co czytam niektórzy odpadają bo nie widzą czegoś tam w 3d, i jak się tu nie zniechęcać ?
No masz troche racji, faktycznie jest stres do samego konca, coś o tym wiem, bo jestem po służbie kandydackiej, robiłem te badania 3 lata temu i je przeszedłem, a jak robiłem je teraz to znowu sie stresowałem czy wszystko bedzie ok i na pewno nie nazwałbym tych badan formalnoscia bo znam ludzi, ktorzy na nich polegli, a jesli chodzi o badanie psychologa i psychiatry, to tez tego nie rozumiem po co, skoro ktoś ma zdany multiselect, moge zapytac w jakim miescie bedziesz sie badał?
Warszawa, na razie nie znam żadnych szczegółow bo czekam na telefon. Słyszałem tylko od znajomego, że okulistka w szpitalu MSWiA jest nie do przejścia, lepiej podobno udać się do szpitala na ul. Sandomierskiej
Aha, ja robiłem w krakowie...
Nie wiem jak w W-wie ale na Podkarpaciu lekarze tacy jak np.psycholog czy psychiatra to tylko formalność(w koncu jest sie juz po MS) a reszta to różnie - pierdół sie raczej nie czepiaja ale jakby nie było biorą odpowiedzialność za każdego kandydata więc z istotnym problemem nikogo nie przepuszcza. Poza tym tak jak ktoś juz napisał,to lekarz na WKL ostatecznie decyduje czy tak czy nie.