ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacielePiła 19.03ABO a ojciec.Pomocy - pilnieksiążki do 4.08.13 do godz. 22,00SŁUPSK 04.08.2013 WROCŁAW I OKOLICETesty do słuĹźby więziennejSlayer i Megadeth wracają do PolskiWielgie (Łódzkie): zaginął młody golden DOLAR.Własny sprzętNABOR LISTOPADOWY I GRUDNIOWY CZY W OGÓLE BĘDĄ ??
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele


Zabójstwo agresora w obronie koniecznej i w stanie wyższej konieczności jest w większości praw ludzkich usprawiedliwione.

Wielkość Boya - Żeleńskiego i Kuncewiczowej i ich znaczenie jako kamieni milowych w dyskusjach o eutanazji i aborcji polega na tym, że oni pokazali konkretne powody, dla których kobiety nieraz zabijają swoje dzieci, a mężczyźni je do tego skłaniają.

Te powody już częściowo wymieniłem:
bieda, brak perspektyw tak dla matki jak dla jej dzieci, brak świadomości, wstyd przed opinią społeczną względem samotnej matki bez ślubu, wreszcie autentyczne emocjonalne poczucie zagrożenia własnego zdrowia i życia z powodu rozwijającego się płodu.

I wprawdzie prawo nie asymilowało bezpośrednio tych zjawisk jako podstawy do uchylania odpowiedzialności karnej za zabójstwo, to sądy niewątpliwie biorą pod uwagę stan psychiczny zabójczyni. Właśnie z powodu stanu psychicznego kobiety, która zazwyczaj po prostu nie odpowiada za swoje czyny w okresie ciąży, zasadniczo nie kara się w Polsce kobiet za aborcję tylko wszystkie inne osoby, które do tej aborcji się przyczyniają.


A inny człowiek znowu nigdy nie zdepta nawet karalucha, a co dopiero zabić człowieka. Sam da się zabić, bo woli być ofiarą niż stać się taki, jak oprawca. Szczególnie w Polsce nie wolno się bronić bo pójdziesz siedzieć

Tak jak pisałam w innym wątku, każdy ma prawo do swojego zdania, bo po to sobie wybrał taki charakter i taką drogę, żeby się rozwijać. Ale z drugiej strony to się też tyczy tych buntujących się. To jest Wasza natura, żeby się stawiać przeciwko temu, co uważacie za karygodne.
Ale tak właściwie to co to dla Was za różnica czy ta osoba dokona aborcji czy nie? To jest zmuszanie drugiej osoby do zmiany swoich poglądów. Trochę mi to przypomina średniowiecze, gdzie trzeba było być katolikiem bo jak się nie zgadzało z większością to oskarżano takich o czary i palono na stosie, a łagodnych wersjach narzucano wyznanie w brutalny sposób. Jeśli komuś się nie podoba aborcja to nie znaczy, że zaraz musi narzucać innym swoją wolę. Potem powstają różne stowarzyszenia paranoików, którzy wymyślają inne rzeczy jak już im się uda ją pokonać. Np. przesadna pedofilia, bo ojciec nie może umyć dziecka bo dotyka je w intymnych miejscach. Może dla niektórych jedno nie wiąże się z drugim ale patrzycie ciągle z poziomu człowieka. Spójrzcie z poziomu Duszy.


Kochanie, w poglądach jesteśmy wszyscy wolni.
W działaniach - nie.

Dlatego, że nasze mamy nie dokonały na nas egzekucji możemy sobie podywagować. Gdyby zrobiły odwrotnie. Nie byłoby komu dyskutować.

Tak jak nie dyskutują już ofiary przedsiębiorstwa pavulonowego - mimo, że przecież dawniej pewnie mieli jakieś poglądy i racje, prawda?

Dlatego życie jest pod ochroną.
Freya,
skoro stawiasz zarzuty, postaw argumenty.

I zachęcam do powrotu do dyskusji na temat aborcji, bez oceny osób.

Freya,
skoro stawiasz zarzuty, postaw argumenty.

Ale nie odpowiedziałeś jeszcze na moje pytania.


W działaniach jesteśmy wolni.

I jak to mądrze powiedziano:
granice naszej wolności są tam, gdzie naszym działaniem naruszalibyśmy wolność innych.

Jeśli nikt i nic nas nie powstrzyma, możemy zabierać innym ich wolność, a nawet życie. Takimi czynami zaciągamy sobie tzw. negatywną karmę, czyli potrzebę osobistego zadośćuczynienia za dokonane czyny.

Uważam, że to czy matka lub ojciec podejmują decyzję o aborcji to jest wina dziadków. .

A Ktoś Tu sugerował, by spojrzeć na problem z poziomu Duszy

nie ma czegoś takiego jak dobro i zło

z poziomu Duszy ....nie : ))

i zeby zrobilo nam sie jeszcze bardziej gorecej, wsadze sie z tematem o inwitro.
alawju Was Wszystkich bardzo!

hahahahahahahahaha z czym te pączki były ?

Ja już nauczyłam się nie oceniać czynów ludzi bo nie jestem na ich miejscu, nie wiem co ich skłoniło do takiej decyzji.
Osobiście brzydzę się aborcją ale takie uczucie sobie wybrałam, żeby pomóc innej Duszy przyjść na świat, a nie żeby mieszać się do innych. Co nie znaczy, że mieszanie się w sprawy innych jest złe, bo nie ma czegoś takiego jak dobro i zło :]


Jesteś rozbrajająca
Cudowne

Tradition uprawiasz demagogię.Oj nieładnie.

Tak słaba jest Twoja wiara?
Czyżbys naprawde myslał ,że to człowiek decyduje kto ma żyć ,a kto nie?
Czy to tylko była decyzja Twojej Mamy ,ze zyjesz?
Załamka.

Tak Freyu, Tradition się myli, to Bóg decyduje o aborcji

Uważam, że to czy matka lub ojciec podejmują decyzję o aborcji to jest wina dziadków. .

A Ktoś Tu sugerował, by spojrzeć na problem z poziomu Duszy

No własnie ,z poziomu Duszy.Co to znaczy?
Ponoć widzimy tylko wycinek tego co istnieje. Stwarzamy swój własny swiat fizyczny i myslimy ,ze jesteśmy pepkiem świata,prawda?
"Napuszony człowieczek"myslacy ze jest wszechwiedzący...

Z poziomu Duszy bardzo trudno postrzegać świat i to co nas w nim spotyka...I myslę ,ze dobrze. Gdybysmy go postrzegali z poziomu Duszy życie tu nie miałoby sensu-niczego byśmy się nie nauczyli, wszystkich i wszystko rozgrzeszyli:)

Czytałam kiedyś autentyczną historię amerykańskiej dziewczyny bardzo skrzywdzonej.Zazdrosny mezczyzna wysłał jej paczkę ,po otworzeniu której ta wybuchła. Kobieta została bardzo mocno i trwale okaleczona,łacznie z utratą wzroku.
Pytanie "dlaczego?" "Dlaczego to sie stało? W jakim celu?" Zaczeła szukać odpowiedzi, medytować,zgłębiać tajemnice życia duchowego.Cale życie zaczęła poswiecac szukaniu odpowiedzi. Bardzo mocno poszła w duchowość. Summa summarum przebaczyla swojemu oprawcy.Mało tego- pokochała go i podziękowała mu za to co zrobił.
Powiecie szalona?
Okazało się ,ze to doswiadczenie było jej potrzebne,by zmieniła swoje życie.I by on zmienił swoje. Ten człowiek przeżył bardzo mocną traumę,kiedy okazało się ,ze ona mu wybaczyła, zrozumiała,i przyjeła to zdarzenie jako dar.Ich spotkanie było niesamowite.
Tak, z poziomu Duszy to piekna historia. Z poziomu człowieka tragedia.

Jak dogrzebię się do tytułu publikacji to Wam podam:)

No własnie ,z poziomu Duszy.Co to znaczy?
Ponoć widzimy tylko wycinek tego co istnieje. Stwarzamy swój własny swiat fizyczny i myslimy ,ze jesteśmy pepkiem świata,prawda?
"Napuszony człowieczek"myslacy ze jest wszechwiedzący...

Czytałam kiedyś autentyczną historię amerykańskiej dziewczyny bardzo skrzywdzonej.Zazdrosny mezczyzna wysłał jej paczkę ,po otworzeniu której ta wybuchła. Kobieta została bardzo mocno i trwale okaleczona,łacznie z utratą wzroku.
Pytanie "dlaczego?" "Dlaczego to sie stało? W jakim celu?" Zaczeła szukać odpowiedzi, medytować,zgłębiać tajemnice życia duchowego.Cale życie zaczęła poswiecac szukaniu odpowiedzi. Bardzo mocno poszła w duchowość. Summa summarum przebaczyla swojemu oprawcy.Mało tego- pokochała go i podziękowała mu za to co zrobił.
Powiecie szalona?
Okazało się ,ze to doswiadczenie było jej potrzebne,by zmieniła swoje życie.I by on zmienił swoje. Ten człowiek przeżył bardzo mocną traumę,kiedy okazało się ,ze ona mu wybaczyła, zrozumiała,i przyjeła to zdarzenie jako dar.Ich spotkanie było niesamowite.
Tak, z poziomu Duszy to piekna historia. Z poziomu człowieka tragedia


Właśnie tragedia , ale ja również w tym wcieleniu zadawałam pytania dlaczego ? , dlaczego w moim życiu wydarzyło się to czy tamto,
ale nie szukałam winy u Innych , po prostu wybaczyłam , i nauczyłam się bardziej kochać tych, którzy mnie krzywdzili , choć nie rozumiałam skąd tyle okrucieństwa na Świecie .
Przebudzenie duchowe dało mi wszystkie odpowiedzi oraz pamięć poprzednich wcieleń , z tego powodu jestem bardziej szczęśliwsza niż byłam . : )



Widzisz Freyu , podobnie mnie postrzegano na tamtym forum , bo pisałam w sposób nielogiczny co dla niektórych , zbyt kontrowersyjnie i niedorzecznie i nie do przyjęcia.

ale nie szukałam winy u Innych , po prostu wybaczyłam , i nauczyłam się bardziej kochać tych, którzy mnie krzywdzili , choć nie rozumiałam skąd tyle okrucieństwa na Świecie

Osiągnełaś baaardzo duzo. Podziwiam Cę

]Ja już nauczyłam się nie oceniać czynów ludzi bo nie jestem na ich miejscu, nie wiem co ich skłoniło do takiej decyzji.
Osobiście brzydzę się aborcją ale takie uczucie sobie wybrałam, żeby pomóc innej Duszy przyjść na świat, a nie żeby mieszać się do innych. Co nie znaczy, że mieszanie się w sprawy innych jest złe, bo nie ma czegoś takiego jak dobro i zło :]

Krytyka postępowania ludzi jest jak najbardziej na miejscu. Nie wolno nam oceniać jedynie samego człowieka. W przeciwnym razie zapanowała by anarchia.

Osiągnełaś baaardzo duzo

to tylko doświadczenia , z jakimi chciała zmierzyć się moja dusza : ))

Freyu....wiem, że nie słodzisz , ale ja jestem trochę dziwna pod tym względem , dlatego tak reaguję na miłe słowa . : )))

Gdybyś z tego wszystkiego jednak dostała cukrzycy, nie denerwuj się
To się da zatrzymać i odwrócić !!!



http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_po_prostu_na_surowo_-_cofanie_cukrzycy_w_30_dni_napisy_pl_video.html
Bardzo proszę!
Mi nie szkodzi
Możesz dodawać przytulasy

Na tym Forum piszemy głównie miłe słowa .Nooo Kochana będziesz się musiała przyzwyczaić
Albo odejść, gdy zostaniesz zmiażdżona naszą miłością i nie będziesz umiała jej zaakceptować

i zeby zrobilo nam sie jeszcze bardziej gorecej, wsadze sie z tematem o inwitro

A co z tym robimy?
Ja jestem przeciw
Popieram
Dziecko ma prawo do życia od NATURALNEGO poczęcia ...
Ja cukier lubię - w małych ilościach.
W dużych lubię kwaszone ogórki, grzyby, kapustę i śledzie w każdej formie.

To może Panowie podyskutują , a Panie odpoczną.
Chyba obie strony to usatysfakcjonuje


O nie! ja ide do pracy zarabiac na cukier chociaż w tym przypadku Ania jest Przeciw a ja Za...pierniczam

To może Panowie podyskutują , a Panie odpoczną.
Chyba obie strony to usatysfakcjonuje

Chętnie byśmy podyskutowali lecz nie mówi się nam jako społeczeństwu o skutkach ubocznych, że przy invitro dochodzi wielokrotnie do ciąży wielodzietnej.
To tak nie działa.
Kahlan,
życzę Ci tego (i mężowi) z całego serca
A czy Twój mąż tego też chce? Czy Wasze relacje są dobre?

A ja zgadzam się na wszystko , bo niestety patrzę już z poziomu duszy

Goga, rozwaliłaś mnie na łopatki

Goga, rozwaliłaś mnie na łopatki

Ajna , przepraszam, że Cię rozwaliłam , w następnym wcieleniu Ty mnie rozwalisz : )))))))
będziesz mieć flaki cioci Gosi ahahahaha......taka mała niewinna sugestia Twojego męża
A nawiązując do Gender...
Myślę, że mężczyźni dawno by sobie porozwiązywali różne problemy seksualne we własnym gronie, gdyby nie jedna zasadnicza sprawa.
Tylko kobieta może zajść w ciążę i tylko kobieta może rodzić ludzi. Wszyscy ludzie są noszeni i urodzeni przez kobiety.
Chwała Wam za to, nasze panie, chwała, szacun i podziękowanie w imieniu ludzkości!!!



A nawiązując do Gender...
Myślę, że mężczyźni dawno by sobie porozwiązywali różne problemy seksualne we własnym gronie, gdyby nie jedna zasadnicza sprawa.
Tylko kobieta może zajść w ciążę i tylko kobieta może rodzić ludzi. Wszyscy ludzie są noszeni i urodzeni przez kobiety.
Chwała Wam za to, nasze panie, chwała, szacun i podziękowanie w imieniu ludzkości!!!



Ten typ pań których nie lubisz powiedziałby, że robisz z baby inkubator

A tak poważnie. Równowaga, Tradition. Na przestrzeni wieków człowiek zachwiał nią i nic dziwnego, że dotyczy obecnie również tożsamości jemu najbliższej tzn. płciowej. Uprzedzając zdanie zwolenników pełnej gamy doświadczeń na przestrzeni wcieleń, jestem skłonna stwierdzic, że wybory dusz w tym względzie to kwestia wtórna. Ot po prostu, "jak się już tak stało to spróbuję".
Wcześniej czy później to się wyrówna, SAMO bez naszej ingerencji, przy okazji może i lepiej się zrozumiemy nawzajem i tolerancyjni bardziej mamy szansę się stac. Ot, tak przy okazji


a! i uważam że faceci może i by sobie z seksualnością radzili, ale to że do końca by jej nie poznali to tego jestem pewna

Był jeden mężczyzna, który jeszcze nie do końca się przemienił, a już w ciąże zaszedł

Ja nie sądzę by jakikolwiek mężczyzna chciał zostać 100% kobietą i odwrotnie, no chyba, że głupi albo szalony

Takie pragnienia, niekiedy dające się realizować choćby częściowo wykazują osobniki o dużym stopniu zawartości płci przeciwnej w swojej osobistej mieszance płciowej.
Znam zresztą osobiście przykłady - i nieraz całkiem zgrabnie to ludziom wychodzi

Ten typ pań których nie lubisz powiedziałby, że robisz z baby inkubator

Kobieta, która nie akceptuje istoty kobiecego macierzyństwa nie jest 100% kobietą. Proste.

Też znam przypadki.
Okres ciąży dla tych pań jest najbardziej znienawidzonym okresem w życiu, gorszym od światowej wojny. To sa w znacznym stopniu mężczyźni schowani w kobiecym ciele, mężczyźni uwielbiający ruch i nienawidzący brak możliwości ruchu.

A po co myślisz ten symbol wrzuciłam hę? I czemu napisałam że sami faceci nie poznali by pełni swojej seksualności hę? hę?

Są tacy, którzy mieli szczęście doświadczyć świadomie tego balansowania w ramach jednej inkarnacji. Balansowania pomiędzy własną męskością i kobiecością i pomiędzy akceptacją płci własnej i przeciwnej.

To niezwykłe doświadczenie, które jest wartościowe przy pełnej akceptacji samego siebie - ponad własną płciowością, która ma znaczenie drugorzędne - jak podkreśliłaś


To niezwykłe doświadczenie, które jest wartościowe przy pełnej akceptacji samego siebie - ponad własną płciowością, która ma znaczenie drugorzędne - jak podkreśliłaś


Idąc dalej ... dalej ... dusza nie ma płci choc je w sobie zawiera

Spokojnie, rozumiem. W poście tak zabrzmiało troszkę, jakby tylko do tego się babeczki nadawały. Wiem, że tak absolutnie nie myślisz

Kobiecość jest ogromnie kolorową i bogatą różnorodnością możliwości opartych o piękno.
Znam kobiety nie utożsamiające się z kobiecością i starające się wyglądać jak szare myszy, albo jak obdrapani wojownicy.
Dla mnie to też jest szkoła, by akceptować i takie przypadki.
Był czas gdy uczyłem się kobiecości i starałem się ją poznawać na najróżniejsze sposoby i u najróżniejszych pań. Wtedy miałem trudność z akceptacją pewnych istot.

Teraz raczej poznaję męskość i tu obserwuję również różnorodność osób, jednak nie tak bogatą jak wśród kobiet. Mężczyźni generalnie, są prostsi, po prostu - prości. W tym leży ich piękno.

Parafrazując pojęcia czakr:

Mężczyźni są jak czakra podstawy, kobiety jak czakra korony.
Pomiędzy tymi czystymi modelami jest cała gama pięknych istot o rozmaitym charakterze, osobowości i wyglądzie.

Ładnie wymyśliłem?


Mężczyźni są jak czakra podstawy, kobiety jak czakra korony.
Pomiędzy tymi czystymi modelami jest cała gama pięknych istot o rozmaitym charakterze, osobowości i wyglądzie.

Ładnie wymyśliłem?


Pięknie wymyśliłeś choc nam wychodzi że kobiety to czakra splotu.

ps:
Papuga ukradł mi klawisz strzałki hehehehe
Teraz zmykam do codzienności.
Dobrego pięknego dnia wszystkim życzę


Znam kobiety nie utożsamiające się z kobiecością i starające się wyglądać jak szare myszy, albo jak obdrapani wojownicy.
Dla mnie to też jest szkoła, by akceptować i takie przypadki.

Gwarantuję Ci że bywa i tak, że podstawy do bycia "szarą myszą a'la obdrapany wojownik" mogą miec niewiele wspólnego ze stawaniem okoniem przeciw własnej kobiecości.
Tradition by mnie chyba nie polubił i byc może z politowaniem w oczach minął w tłumie
Nie wiem.
Może.
Jednak swoją mentalnością przyciągnęłaś mnie wśród rozmaitych atrakcyjnych, krygujących się wiedźm, wróżek, dziwożon na innym forum, dziś już zamkniętym.
Więc całkiem źle nie jest.
Jeśli akceptujemy matkę, która zabija dziecko, w jej własnym łonie,
jak możemy mówić ludziom by nie zabijali się wzajemnie?
Życie jest największym dobrem. Nie można z poziomu Duszy stanąć do niego w opozycji, a z poziomu Duszy wybieramy wcielenie.
Piąte - Nie zabijaj.

Mam nadzieję, że wkrótce będę umiał rozpoznawać kobiety w ciąży, które chcą popełnić ten czyn i uda mi się z Bożą pomocą odwieść je od tego zamiaru.
Nie pójdę za nią ścieżką, którą sobie wybrała lecz pokażę jej, że zboczyła z tej ścieżki.

To cholernie trudna sprawa.
Miałam koleżankę, miałyśmy wtedy chyba po 15 lat. Ona zaszła w ciążę. Jej Mama załatwiła wszystko za granicą. Ona miała "tylko" pojechac. Byłam bezsilna, ojciec i matka koleżanki tylko krzyczeli, pili i krzyczeli. Moja Mama rozmawiała sporo z Matką tej koleżanki. Niestety, ta nie zmieniła decyzji, a koleżanka uległa ... chyba głównie na skutek strachu przed konsekwencjami które jak działa wytoczyła Jej Matka. A chłopak koleżanki? Niewiele starszy, biedni rodzice, Ojciec w zakładzie dla osób z chorobami psychicznymi.
Znam też historię, która odbyła się ponad 50 lat wcześniej. Szesnastoletnią dziewczynę zgwałcili żołnierze podczas wojny. Rodzina wysłała Ją w asyście sąsiadki w pieszą podróż do oddalonego o ok. 200 km miasta po to, by usunąc ciążę. Powrót odbył się również pieszo ... tym razem musiały "przeciąc" linię frontu.
Kolejna znana mi dobrze sytuacja: kobieta terroryzowana przez teściową, i namówionego przez Nią męża do usunięcia trzeciej ciąży, bo Jej "synek nie będzie pracował na tyle bachorów". Kobieta urodziła, a "babcia" przez dobre 6 lat nie widziała trzeciego z wnuka.
Kolejny, bieda, piąte dziecko w drodze. Kobieta usunęła. Wspólna decyzja małżonków.
"To cholernie trudna sprawa."
Ajna dlatego chcę się tego podjąć. Łatwe sprawy mnie nie interesują.

Piąte - Nie zabijaj.

Tradition , Twoje przekonania są nie co sprzeczne ze sobą .
Z jednej strony bronisz życia niepoczętego , z drugiej, bierzesz za wzór postępowanie Istot z ,,Misji''
Może dojść do sytuacji, gdzie to życie jeszcze niepoczęte, w przyszłości może stać się Kimś , Kogo chętnie byś się pozbył... jak Hermafrodyci z ,,Misji''

Więc jaki sens ma to przykazanie ? i właściwie dla Kogo zostało stworzone ?
Bo ja tu widzę podział na lepszych i gorszych .
Ja bym podziękował. Hitler zrobił też dużo dobrego, a z jego zła Bóg wyciągnął dobro. Czasem tacy ludzie muszą przyjść na ziemię aby wstrząsnąć ludzkością, kiedy ta sama nie potrafi dostrzec błędnego kierunku rozwoju.
Tak to Aniu nie działa.

Czasem tacy ludzie muszą przyjść na ziemię aby wstrząsnąć ludzkością, kiedy ta sama nie potrafi dostrzec błędnego kierunku rozwoju.

Mirek , i co się zmieniło ? Ludzie po tych wstrząśnięciach poszli w dobrym kierunku rozwoju ?

Bo według mnie, jak zawsze w tym samym , czyli prowadzącym do destrukcji. Nigdy nie przestaniemy chcieć więcej .
Zmieniło się goga. Od 1945r. chociażby nie mamy wojny w Europie

Tradition , Twoje przekonania są nie co sprzeczne ze sobą .
Z jednej strony bronisz życia niepoczętego , z drugiej, bierzesz za wzór postępowanie Istot z ,,Misji''
Może dojść do sytuacji, gdzie to życie jeszcze niepoczęte, w przyszłości może stać się Kimś , Kogo chętnie byś się pozbył... jak Hermafrodyci z ,,Misji''

Więc jaki sens ma to przykazanie ? i właściwie dla Kogo zostało stworzone ?
Bo ja tu widzę podział na lepszych i gorszych .

Wiem, że nic nie wiem ale tak na prawdę mnie ten temat nie dotyczy bo ja nigdy aborcji nie dokonam nawet jeśli ciąża będzie zagrożona, już za w czasu wszystkich uprzedzę kogo mają ratować.

Kahlan, wielki szacun.

Sprzeczność Ci się rodzi, bo nie przeczytałaś uważnie, albo nie zrozumiałaś tego co piszę.
ten temat nie dotyczy bo ja nigdy aborcji nie dokonam nawet jeśli ciąża będzie zagrożona, już za w czasu wszystkich uprzedzę kogo mają ratować.
Zmieniło się goga. Od 1945r. chociażby nie mamy wojny w Europie

Mirek , ale wojna była ogólnoświatowa , i to miałam głownie na myśli. : ))

Tradition napisał Sprzeczność Ci się rodzi, bo nie przeczytałaś uważnie, albo nie zrozumiałaś tego co piszę.

Po prostu mam inny punkt postrzegania na pewne sprawy , niż Ty .

O i to jest sedno sprawy

Chciałabym mieć bliźniaki Ciekawe jak to jest wychowywać dwójkę w tym samym wieku

Taaak . Zwłaszcza jak jedno i drugie chce jeść w tym samym czasie, a Ty jesteś sama w domu

Chciałabym mieć bliźniaki

Mamy z żoną bliźnięta. Na szczęście już 28-letnie.
Jedna wielka trauma.

Choć może, aby nie wzbudzać nadmiernie przykrej atmosfery, dodam, że chyba nic nie rozbudziło tak bardzo mojego rozwoju życiowego i duchowego jak właśnie tych dwoje. Tylko tego nie da się wytłumaczyć, a na pewno nie na forum publicznym. Jeszcze nie.
Nie powiem.
Nawet nie wyobrażacie sobie ile łaski po tamtej stronie otrzymamy, gdy choć jedno istnienie uratujemy przed śmiercią.

Ja bym podziękował. Hitler zrobił też dużo dobrego, a z jego zła Bóg wyciągnął dobro. Czasem tacy ludzie muszą przyjść na ziemię aby wstrząsnąć ludzkością, kiedy ta sama nie potrafi dostrzec błędnego kierunku rozwoju.

wiesz co Mirek, skorzystam z faktu że wieści ze świata zmobilizowały we mnie siły wściekłości.
Ja bym gnoja udusiła własnymi rękami! I jestem dumna z tego że wśród przodków mam pradziadka Niemca antyfaszystę i że kuzyn mojej Babci zapłacił życiem za udział w zamachu na tego psychopatę. O!

Świat widziany oczami dziecka potrafi być taki....zaskakujący
Mieliście kiedyś takie wrażenie?


Kiedyś tak miałam , choć już nie byłam dzieckiem, ale czułam się nim, bo coś mi z niego zostało. : )))
Aniu zanim po raz kolejny wypowiesz te słowa proponuję Ci zapoznać się z tym filmem:
http://www.youtube.com/watch?v=VJBe4ORHYFM

Świat widziany oczami dziecka potrafi być taki....zaskakujący
Mieliście kiedyś takie wrażenie?


Kiedyś tak miałam , choć już nie byłam dzieckiem, ale czułam się nim, bo coś mi z niego zostało. : )))

Gosiu mialam tu raczej na mysli, to ,ze dzieci uczą nas dorosłych innego spojrzenia na świat.I nagle ponownie go odkrywamy:)
Bo mała Duszyczka jest jeszcze nie skażona żadnymi przekonaniami, uwarunkowaniami.Po prostu czysta szczerośc, niewinnosc, otwartosc. I prostota.
To my dorosli dopiero wszystko gmatwamy, warunkujemy i komplikujemy.



wiesz co Mirek, skorzystam z faktu że wieści ze świata zmobilizowały we mnie siły wściekłości.
Ja bym gnoja udusiła własnymi rękami! I jestem dumna z tego że wśród przodków mam pradziadka Niemca antyfaszystę i że kuzyn mojej Babci zapłacił życiem za udział w zamachu na tego psychopatę. O!


Aniu Hitlera stworzyli ludzie.Dali mu siłę i przyzwolenie na to co robił.Gdyby nie aprobata i zgoda społeczeństwa to nie byłoby wojny,hitleryzmu itp.Hitler jako jednostka NIC by nie zdziałał.
Myślę ,ze wszystkie narody wyciągnęły wnioski z tego przypadku.Zresztą do tej pory są analizowane historyczne aspekty faszyzmu,od czego sie zaczęło i dlaczego tak daleko zaszło...

Pamiętajmy ,ze to my ludzie kreujemy nasz świat.
1 października 1966 rumuńska Rada Państwa wydała Rozporządzenie nr 770, które zakazywało przerywania ciąży. W preambule napisano: "Przerywanie ciąży stanowi akt o poważnych konsekwencjach dla zdrowia kobiety oraz szkodliwy dla dzietności i naturalnego wzrostu liczby ludności". Treść rozporządzenia sankcjonowała oficjalny pogląd na aborcję, a przynajmniej intencje reżimu. Wyrażana troska o zdrowie kobiet służyła za zapowiedź specjalnego statusu, jaki państwo miało im w coraz większym stopniu nadawać, statusu "znacjonalizowanych środków podnoszenia prokreacji". Po raz pierwszy wzrost ludności został przedstawiony jako słuszny cel polityczny pomimo faktu, że nie sprecyzowano oczekiwanego celu. Miał on być ujawniany stopniowo, odzwierciedlając obsesję Ceausescu na punkcie bycia prezydentem wielkiego kraju (czyli kraju o wysokiej liczbie ludności).

Sankcje karne za nielegalne przerwanie ciąży stosowano wobec tych, którzy przeprowadzali aborcję, ich wspólników oraz kobiet korzystających z ich usług bądź też wywołujących u siebie sztuczne poronienie.

W art. 2 wymieniono wyjątki od zakazu aborcji:

- ciąża zagraża życiu kobiety w takim zakresie, że inne rozwiązanie nie jest możliwe,

- jedno z rodziców cierpi na poważną chorobę dziedziczną lub taką, która spowoduje poważne uszkodzenie płodu,

- ciężarna kobieta cierpi na poważne upośledzenie fizyczne, psychiczne lub sensoryczne,

- kobieta jest w wieku ponad 45 lat,

- kobieta urodziła czworo dzieci, którymi się opiekuje,

- ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa.

Kobieta, która chciała poddać się aborcji, musiała udowodnić, że spełnia przynajmniej jeden z tych warunków. Zgodę na legalne przerwanie ciąży wydawała komisja lekarska działająca wyłącznie w tych przychodniach i szpitalach, które miały gabinety lub oddziały położniczo-ginekologiczne. Zatwierdzenie decyzji poprzedzał skomplikowany rytuał natury administracyjnej.

25 grudnia 1989 Nicolae i Elena Ceausescu zostali straceni. Drugi dekret rządu tymczasowego anulował ustawy antyaborcyjne. Nic dziwnego - liberalizacja prawa aborcyjnego była istotnym elementem wyzwolenia społeczeństwa rumuńskiego.

http://wyborcza.pl/1,76842,8621583,Polityka_obludy__Aborcja_w_Rumunii_Ceausescu.html

http://www.youtube.com/watch?v=eJ6q1a6aDbA

Wraz z tym morderstwem za które nikt nie poniósł konsekwentnej odpowiedzialności, nie było nawet sądu nad oprawcami, wraz z Rumunią i jej barbarzyńskim podejściem do życia ludzkiego, Wspólnota Europejska, przyjmująca Rumunię do swego grona, otworzyła się na powszechną akceptację aborcji i na karanie śmiercią wszystkich, którzy aborcję uważają za zbrodnię.

Freyu...a jeśli ze mną jest nie co inaczej ?
Zawsze byłam z dziećmi , nawet gdy sama nim jeszcze byłam. Wśród Nich czułam się najlepiej ,
bo nie lubiłam towarzystwa starszych , czy dorosłych ...i do dziś niewiele się w tym zmieniło . : ))


No to Twoje dzieci mają fajnie
Łapiesz z nimi kontakt
Tu można zapoznać się z bogatym materiałem faktograficznym, bardzo rzetelnie skompletowanym przez autora.

Jeśli interesują was kulisy dekretu o zakazie aborcji w Rumunii, szczegóły realizacji tego dekretu i wszystkiego tego co działo się po uchyleniu dekretu, włącznie ze stosunkiem Unii Europejskiej do tzw. Dzieci z Dekretu i ich aktualnym statusem w Rumunii i Unii, przeczytajcie i obejrzyjcie towarzyszące filmy.

http://worldwide.blox.pl/html

Warto to oglądać mając świadomość, że Polska jest też w Europie a także w Unii Europejskiej, razem z Rumunią.

No to Twoje dzieci mają fajnie
Łapiesz z nimi kontakt


Tak , tylko tak trudno jest to zrozumieć moim znajomym , bo narzekają, że tak rzadko Ich odwiedzam ,
a mi po prostu wystarczy towarzystwo moich dzieci
Moja babcia była jedenastym, najmłodszym dzieckiem urodzonym w szczęśliwej rodzinie na Podolu, dziś w samym sercu Ukrainy.
Na tą całą gromadkę zarabiał pradziadek pracą felczera w miasteczku.

Kilka miesięcy temu poznałem taką samą, 11 - dzietną, może nieco mniej szczęśliwą rodzinę w rejonie gdzie mieszka za mgłą. Wszyscy się w niej wspierają, kochają się i kto może to zarabia na rodzinę choćby parę groszy.
Cudowni ludzie ....

No to Twoje dzieci mają fajnie
Łapiesz z nimi kontakt


Tak , tylko tak trudno jest to zrozumieć moim znajomym , bo narzekają, że tak rzadko Ich odwiedzam ,
a mi po prostu wystarczy towarzystwo moich dzieci

doskonale to rozumiem mamy identycznie z Ania wystarczymy sobie do towarzystwa w zupelnosci tez powoduje to niezrozumienie u znajomych i rodziny

Myślę , że Ty i Ania , potraficie zrozumiec mnie w wielu kwestiach...bez zbędnych słów , tak jak i ja potrafię Was zrozumieć : ))))

też mam takie wrażenie i to coraz silniejsze juz nie musze dodawać ze czy razem czy wcześniej osobno byliśmy samotnikami i malo nam potrzeba do szczescia

No to Twoje dzieci mają fajnie
Łapiesz z nimi kontakt


Tak , tylko tak trudno jest to zrozumieć moim znajomym , bo narzekają, że tak rzadko Ich odwiedzam ,
a mi po prostu wystarczy towarzystwo moich dzieci

doskonale to rozumiem mamy identycznie z Ania wystarczymy sobie do towarzystwa w zupelnosci tez powoduje to niezrozumienie u znajomych i rodziny

To bardzo dobrze rokuje Waszemu związkowi


Aniu Hitlera stworzyli ludzie.Dali mu siłę i przyzwolenie na to co robił.Gdyby nie aprobata i zgoda społeczeństwa to nie byłoby wojny,hitleryzmu itp.Hitler jako jednostka NIC by nie zdziałał.
Myślę ,ze wszystkie narody wyciągnęły wnioski z tego przypadku.Zresztą do tej pory są analizowane historyczne aspekty faszyzmu,od czego sie zaczęło i dlaczego tak daleko zaszło...

Pamiętajmy ,ze to my ludzie kreujemy nasz świat.


Wiem Freyu, wiem. "Przewaliłam" że tak powiem wszystko co dostępne na ten temat. Jednak jak wzbiera we mnie wściekłośc z takich powodów jak dziś, to on jest pierwszym istnieniem które przychodzi mi na myśl. Tym bardziej, że ani dla czynów jego ani innych jemu podobnych nie znajduję wytłumaczenia. Tak nie musiało byc.
Tyle w temacie, bo już mi przeszło


Aniu Hitlera stworzyli ludzie.Dali mu siłę i przyzwolenie na to co robił.Gdyby nie aprobata i zgoda społeczeństwa to nie byłoby wojny,hitleryzmu itp.Hitler jako jednostka NIC by nie zdziałał.
Myślę ,ze wszystkie narody wyciągnęły wnioski z tego przypadku.Zresztą do tej pory są analizowane historyczne aspekty faszyzmu,od czego sie zaczęło i dlaczego tak daleko zaszło...

Pamiętajmy ,ze to my ludzie kreujemy nasz świat.


Wiem Freyu, wiem. "Przewaliłam" że tak powiem wszystko co dostępne na ten temat. Jednak jak wzbiera we mnie wściekłośc z takich powodów jak dziś, to on jest pierwszym istnieniem które przychodzi mi na myśl. Tym bardziej, że ani dla czynów jego ani innych jemu podobnych nie znajduję wytłumaczenia. Tak nie musiało byc.
Tyle w temacie, bo już mi przeszło
Tak nie musiało być ale to ludzie ludziom zgotowali taki los. Pamiętaj zawsze o tym. Pamiętaj, że nienawiść rodzi nienawiść. Gdybyś udusiła Hitlera własnymi rękami, postąpiłabyś tak samo jak on.
Ci co wykreowali Hitlera, czy Stalina ponieśli największą za to karę. Obaj dyktatorzy zgładzili swoich mentorów.

Ci co wykreowali Hitlera, czy Stalina ponieśli największą za to karę. Obaj dyktatorzy zgładzili swoich mentorów.
Masz na myśli narody które wypromowały te dwie osoby w kontekście ofiar II Wojny Światowej?

Niemcy 7,5 mln ofiar
ZSRR 23 mln ofiar

A co z tymi Niemcami i Rosjanami którzy nie popierali wymienionych osób i ich idei? A nawet byli w jawnej do nich opozycji?
A co z innymi nacjami i ich ofiarami?

Na przykład:

Polska 6 mln ofiar
Chiny 20 mln ofiar
Japonia 2,7 mln ofiar

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ofiary_w_II_wojnie_%C5%9Bwiatowej

Myślę, że sprawy nie są takie proste jak nieraz się nam wydaje. Gdyby były aż tak proste, to czyż doprowadzilibyśmy świat do progu Trzeciej Wojny Światowej?
Nie, mam na myśli grupkę osób jak w tym filmie o Hitlerze, który link parę postów wcześniej umieściłem.

Mirkowi chodziło o siły polityczne krajów a nie ludność.
Ja to też tak odebrałem.
A ludność to siły polityczne.
Zwłaszcza w demokracji.
W warunkach Rewolucji Październikowej, to również ludność rosyjska wyniosła Stalina do władzy, nie kosmici.

A możesz powiedzieć? Słaby Internet, a tego filmu nie widziałam. To to samo co jest w filmie Okultyzm III Rzeszy?
Film: "Hitler i wiedza tajemna Lektor PL "

To w razie jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości, czym jest aborcja.
No tak Freyu, aborcja najlepszym wyjściem dla kobiety. Można zabić w literze prawa, a tak idzie się do więzienia.

No tak Freyu, aborcja najlepszym wyjściem dla kobiety.
Czasami tak.

No tak Freyu, aborcja najlepszym wyjściem dla kobiety.
Czasami tak.
Jak kochasz i szanujesz życie, to nie istnieje "czasami tak".
Czyli Freyu dziecko z gwałtu nie jest godne aby żyć? Czy to jego wina, że się poczęło? Zagrożenie życia kobiety? A co lekarz jest Bogiem, że wie, iż matka nie przeżyje tej ciąży? Skąd wiadomo, że dziecko nie przeżyje porodu? Upośledzone dzieci też mają prawo do życia. Jak masz z tym kłopot, to zobacz sobie film, pt.: "Film o duchach". Dowiesz się dlaczego Bóg pozwala na upośledzenia.
Znam kilka przypadków z autopsji, że Bóg sam chroni życie, a jak jest faktyczne zagrożenie życia matki, to ciąża obumiera.
Za bardzo wierzymy w ludzi, a lekceważymy wszechmoc Boga.
Większość aborcji, to właśnie 23 tydzień.
Takie wzniosłe słowa potrafisz Jolu innym pisać, a tu taka negacja tamtych słów.
Nikt nie jest zły, tylko nasze czyny i postępowanie takowe może byc.
Nie powinniśmy nigdy występować przeciwko prawom boskim. A jednym z nich jest prawo do życia.

Kapłan ale inni mają inne poglądy i uważają, że w niektórych momentach należy mordować i karać te nie winne dzieci. Nie każdy wg Andrzeja z nami się musi zgadzac, że aborcja to morderstwo. I te poglądy należy uszanować, tak jak masakrę na wyspie Utoja. Brevik wyraził w ten sposob swoje przekonania, a Państwo go aresztowało.

Mirku czy ty może jesteś z PIS-u?
Twój fanatyzm na to by wskazywał,bo zachowujesz się bardzo podobnie.
A fanatyzm,w słusznej sprawie bądź nie, zawsze jest szkodliwy.Pamiętaj.

Kapłan ale inni mają inne poglądy i uważają, że w niektórych momentach należy mordować i karać te nie winne dzieci. Nie każdy wg Andrzeja z nami się musi zgadzac, że aborcja to morderstwo. I te poglądy należy uszanować, tak jak masakrę na wyspie Utoja. Brevik wyraził w ten sposob swoje przekonania, a Państwo go aresztowało.

Mirku czy ty może jesteś z PIS-u?
Twój fanatyzm na to by wskazywał,bo zachowujesz się bardzo podobnie.
A fanatyzm,w słusznej sprawie bądź nie, zawsze jest szkodliwy.Pamiętaj.
A Ty jesteś z Twojego Ruchu, dawnego Ruchu Palikota?
Twoja przesadna tolerancja na to wskazuje.
Pamiętaj, że tolerancja, to nie jest zgoda na zło. Takie poglądy prowadzą do anarchii.
Gdyby nikt nie osądzał, nie było by takich rzeczy jak aborcja, eutanazja, przemoc, inne morderstwa. Ludzie by żyli tak, że nigdy za nic nie musieliby przepraszać.
Mówienie, że dusze się na coś umówił jest próbą usprawiedliwienia postępowania innych lub swojego. Gdyby tak było, 100% pamietalibysmy poprzednie wcielenia. Pamiętajmy, że są to relacje ludzi żyjących, a więc nie majacych 100% wglądu w świat duchów.


My wiemy tyle, co kot napłakał !!! I w tej ignorancji osądzamy, to dobre, to złe. Osądzanie bez wiedzy jest po prostu głupie. Nawet w naszej chrześcijańskiej tradycji napisane jest "Nie sądź, abyś nie był sądzony"

Jakbyśmy tak przestali osądzać, świat byłby sporo lepszy.


Nic dodać nic ująć.
Jak to jest Piotrze,ze ja się "produkuję" tyloma postami, a Ty w jednym potrafisz ująć sedno rzeczy!
Bardzo brakowało mi tych właśnie słów.
Dziękuję.
A zdanie "Osądzanie bez wiedzy jest po prostu głupie" każdy powinien sobie powiesić nad łóżkiem.Zasypiać i wstawać mając je przed oczami.
Moze to coś by dało.