Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Witam wszystkich. Jestem nowym użytkownikiem i chciałbym usłyszeć ocenę mojego wstępu do książki. Jest to książka o chłopaku który ruszył za marzeniami.
Wtęp
Na pewno mieliście kiedyś wrażenie, że wasze życie nie ma sensu. Dzień w dzień robicie to samo, jazda tymi samymi drogami do tej samej pracy. Powrót do domu i obiad we własnym towarzystwie lub razem z rodziną. Zachowanie zaprogramowanych robotów rodem z sience-fiction. Ogarnia was uczucie pustki, a najgorsze jest to że nie wiadomo czego wam brakuje. Istnieje luka której nie da się załatać.
Moje życie przynajmniej tak wyglądało. Uświadomiłem sobie jedną rzecz, że to ja jestem pisarzem mojego życia. Tylko ode mnie zależy jak zakończę swą powieść. Zauważyłem że ludzie od początku mają dwa warianty wyboru, między tym czego chcą a tym co muszą zrobić. Tylko rodzi się jedno kluczowe pytanie. Według kogo oni coś muszą zrobić? Większość społeczeństwa ma takie same priorytety. Od dziecka wmawiają nam co jest najważniejsze. Rodzice straszą dzieci, że skończą na ulicy bez szkoły i dobrego wykształcenia. Wszyscy żyją w przekonaniu że to praca i pieniądze są najważniejsze. Owszem są ważne, ale nikt nie mówił że dają szczęście. Rzeczywistość jest taka, że ludzie bogaci mają wszystko czego zapragną a i tak nęka ich melancholia. Społeczeństwo biedniejsze potrafi docenić najmniejszy drobiazg. Cieszy ich najmniejsza iskra radości, z której potrafią rozpalić ogień. Do tego ognia zapraszają każdego zmarzniętego. Potrafią pomagać, bo sami wiedzą co to są problemy. Dlatego teza, że pieniądze to wszystko jest błędna.
Żyjemy w świecie którym żądzą doktryny, według których mamy żyć. Programują nas od dzieciństwa, mówią co mamy robić i w jaki sposób się spełniać. W szkołach nas uczą tego co sami uznają za stosowne. A kiedy ktoś się wychyli z rzędu klonów jest natychmiastowo wyrównany do linii. Inne myślenie w tych czasach jest negowane. A jednak kiedy prześledzimy historię , to właśnie inaczej myślący ludzie posunęli ten świat do przodu. To dzięki nim jest dzisiejsza rzeczywistość. Co wpłynęło na to, że tacy się stali? Odpowiedź jest jedna. Po prostu myśleli. Nie rozumowali tak jak reszta, ich myśli sięgały dużo głębiej i osiągali cel metodą prób i błędów. Mimo że jesteśmy bytem niekoniecznym możemy naginać rzeczywistość do woli. To marzenia kształtują nasze otoczenie. W każdym z nas drzemie mały marzyciel. Wystarczy jedna decyzja, aby odblokować swoją świadomość. I to odmieniło raz na zawsze moje życie. Jestem małym chłopcem biegnącym za piłką, która wypadła za ogrodzenie domu. To moja historia.
Fajny wstęp, tylko nie wiadomo o czym będzie książka. Mogłeś dopisać kawałek rozdziału, na razie cięzko oceniać. Czekam na pierwszy rozdział
Dzieki, zgadzam sie z toba co do tego ze niewiadomo o co chodzi, mam juz pomysl jak to poprawic. dzieki za uswiadomienie mi bledu