Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Znam kobitkę, która urządziła nauczycielce awanturę za to, że na lekcjach mówią o diable. Chodziło o Pana Twardowskiego
Choć swoją drogą zanim zacznie się przebieranki Halloweenowe, warto wiedzieć skąd to i po co zaistniało...
u mnie dwa lata temu byl ksiądz na kolędzie proboszcz...który patrzył na mnie tak jak nie powinien patrzeć stary dziad, normalnie fujj, jak opętany dziad, wiekowy już
za to mam fajnego przyjaciela księdza normalny facet pomógł mi duchowo przy rozwodzie i ogólnie popierał, wiele godzin przegadaliśmy, ale on jest z tych bardziej rozwiniętych duchowo ludzików
syn z kolei pokłócił się z zakonnicą na religi, ona pozniej do mnie wydzwaniała na skargę,
dzieciaki nie chciały się zgodzić na jej twierdzenie, że trzeba nieść swój krzyż, nie ważne że ojciec bije, pije i znęca się, i cierpi cała rodzina...najlepsze jest to ze ta siostra zakonna nie miała żadnych argumentów ona jedna i cała klasa mądrych dzieciaków zadających pytania
Przypuszczam, że nie tylko księża patrzą w taki sposób na Ciebie. Jesteś "Laską" jak się patrzy. Nie dziw się, że uruchamiasz u facetów wyobraźnię
Najciekawsze jest to, że osobą duchownym jest najciężej nosić swój krzyż.
Przypuszczam, że nie tylko księża patrzą w taki sposób na Ciebie. Jesteś "Laską" jak się patrzy. Nie dziw się, że uruchamiasz u facetów wyobraźnię
Najciekawsze jest to, że osobą duchownym jest najciężej nosić swój krzyż.
A ja też chce Laske zobaczyć.Gdzie jest fotak Zamgłą? bo w galerii nie widze,jest tylko jakaś starsza babka,grzyby.... ale to nie Zamgłą
Piku aby zostać opętanym człowiek musi wyrazić na to zgodę. Nie koniecznie werbalnie.
Dopóki księża, zamiast kłaść nacisk na miłosć Boga, dalej będą grzmieć z ambony, straszyć diabłem i programować w ludziach poczucie winy, dopóty będą mieli opętania diabelskie... sami je programują, ale z drugiej strony - w końcu z tego żyją.
Nic dodać nic ująć.
Mirek - czarna magia polega między innymi na tym, aby zgodę na nieszczęście wprogramować w podświadomość ofiary.
A tu masz wszystkie jej elementy. Mag (ksiądz) jest - miejsce mocy (kościół) - jest, rytuał magiczny - jest. Program - if tai-chi then szatan; - poszedł do podświadomości, procedura się dokonała.
Wcześniej, gdy nie było wprowadzonego programu, chłopak chodził na ćwiczenia i nic mu się nie działo
Dopóki księża, zamiast kłaść nacisk na miłosć Boga, dalej będą grzmieć z ambony, straszyć diabłem i programować w ludziach poczucie winy, dopóty będą mieli opętania diabelskie... sami je programują, ale z drugiej strony - w końcu z tego żyją.
I taka jest cała prawda, która jest chowana pod dywan...
Maylo czyżby katolików trzeba się bać?bo nie rozumiem?
wiec?
nic, ponoć ileś procent Polaków jest katolikami nie jestem w stanie bać się większości rodaków
"Cudowne efekty modlitwy
Greg Braden pisze w swojej pięknej książce zatytułowanej "Efekt Izajasza": Czy to możliwe, że istnieje zapomniana wiedza, która pozwoliłaby nam uniknąć wojen, zniszczeń i cierpień, które od dawna przewidziano dla naszych czasów?
Jeśli tak jest, to czy wypełnienie tej pustki pozwoliłoby nam uniknąć wielkich tragedii, które dotkną ludzkość? TAk niektóre starożytne teksty z przed 2.500 lat, jak i współczesna nauka wskazują na to, że odpowiedź zdecydowanie brzmi: "tak".
Nasi przodkowie wskazują nam, językiem epoki, w której żyli, że istnieją 2 techniki pozwalające wywierać wpływ na nasze obecne życie.
Jedną jest sztuka proroctwa, które pozwala uświadomić sobie przyszłe konsekwencje naszych obecnych decyzji. Drugą jest wyrafinowana technika modlitwy, która pozwala wybrać, jakie proroctwo spełni się w przyszłości.
W piątek, 13 listopada 1998 roku ogłoszono światową modlitwę za pokój na świecie. Był to okres rosnącego napięcia politycznego między różnymi krajami. Na ten dzień przypadała ważna data: mijał okres dany Irakowi przez Narody Zjednoczone w sprawie inspekcji uzbrojenia. Jeśli Irak nie spełniłby oczekiwań ONU, doszłoby do masowego bombardowania, którego celem byłoby zniszczenie podejrzanych obiektów. Z pewnością było by wiele ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej i wojska. Setki tysięcy ludzi, połączonych za pomocą internetu, wybrało pokój, projektując szczegółowo masową modlitwę, która tamtego wieczoru odbyła się jednocześnie na całym świecie. Podczas modlitwy miało miejsce wydarzenie, które wielu uznało za cud. Trzydzieści minut po rozpoczęciu ataku lotniczego, Po otrzymaniu listu od decydentów irackich, w którym zapewniali go o współpracy w inspekcji uzbrojenia irackiego, prezydent Stanów Zjednoczonych wydał raczej rzadką decyzję, polecając wojsku amerykańskiemu, aby się wycofały, mimo, że misja była już rozpoczęta.
Jako, że podobne rezultaty zostały zaobserwowane wcześniej w Iraku, Stanach Zjednoczonych oraz Irlandii Północnej, dziś systematyzuje się dowody wskazujące na to, że skutek modlitwy masowej wykracza poza granice zwykłego przypadku. Potwierdzając zasadę przedstawioną w wiekowych pismach, fakty dowodzą, że decyzje wielu ludzi, nakierowane w specyficzny sposób, mają bezpośredni i wymierny wpływ na jakość naszego życia.
Dziś, zaginiona wiedza dotycząca modlitwy, która być może była zaszyfrowana w starożytnych tradycjach, dopóki myśl współczesna nie była w stanie jej rozszyfrować, proponuje nam sposób postępowania, dzięki któremu potrafilibyśmy uchronić ludzkość przed przyszłymi chorobami, zniszczeniami, wojnami i śmiercią. Dziś znamy język niezbędny do rozpowszechnienia tego wielkiego przesłania nadziei i możliwości w każdym momencie naszego życia.
Pod koniec lat '80 efekt modlitwy masowej i medytacji zostały udokumentowane przez niektórych naukowców w wielkich miastach, w których liczba przestępstw zmniejszyła się znacznie dzięki ciągłym czuwaniom w intencji pokoju. Były one realizowane poprzez niewidzialną sieć, pozornie zdolną przenikać systemy wierzeń i liczne warstwy społeczne w najbardziej dekadenckich obszarach miejskich: wybór za pokojem dokonany przez niewiele jednostek dotykał życie wielu osób. Grupy praktykujące modlitwę i medytację wywoływały bezpośredni i wymierny wpływ na zachowanie ludzkie.
Na koniec pragnę zaproponować opis doświadczenia przeprowadzonego przez biologa kwantowego dr Władymira Poponina, cytowanego przez Gregga Bradena w jego programie "Healing Hearts, healing Nations: the science of peace and the pawer of the prayer".
Doświadczenie nr. 3: DNA pobrane z łożyska zostało umieszczone do pojemnika, a następnie podzielone między 28 fiolki. Każda z nich została powierzona badaczowi, który miał wywołać w sobie pewien rodzaj silnych emocji. Kiedy badacz wyrażał wdzięczność, miłość i przychylność, DNA w fiolce odpowiadało rozszerzając się i relaksując; kiedy badacz doświadczał gniewu, lęku, frustracji czy stresu, DNA kurczyło się i dezaktywowało wiele kodów!
Eksperyment ten został następnie przeprowadzony z pacjentami seropozytywnymi.
Uczucia miłości, wdzięczności i przychylności zwiększały zdolność immunologiczną organizmu do 300 tysięcy razy!
Zastanówmy się nad możliwymi efektami, jakie możemy uzyskać, zwracając, z głęboką wiarą, naszą pełną miłości uwagę na DNA i komórkową pamięć chorych.
Można uzyskać informacje na temat czuwań modlitewnych w intencji pokoju, podobnych do tej zorganizowanej 13 listopada 1998 roku, odwiedzając stronę internetową: worldpuja.org
Iolanda de Wonderweid"
źródło: http://paranormalnosc.blogspot.com/2008/07/cudowne-efekty-modlitwy.html