Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Witam
Ostatnio w ręce mi wpadł MB 149. Pióro nie jest moje. Wuj poprosił mnie o pomoc w naprawie. Sam się zdziwiłem, że takie rzeczy w szufladzie trzyma.
Mam zamiar je oddać do pana Macieja Wardeckiego i chciałbym wiedzieć ile może kosztować naprawa? Jakoś nie wiem czemu nigdy nie miałem potrzeby naprawiać piór tej klasy.
Zdjęcie choć niewyraźne chyba jasno pokazuje na czym polega problem:
Uploaded with ImageShack.us
Ekskluzywna marka, więc można się spodziewać, że tanio nie będzie w przypadku jeżeli element będzie wymieniany na inny. Nie mam pojęcia w jaki inny sposób można to naprawić, ale może są inne sposoby.
Wydaje mi się, że najprościej będzie zadzwonić, opisać problem i poprosić o szacunkową wycenę.
Maciek pracował swego czasu w serwisie Montblanca, więc powinien pomóc.
Byłem w butiku MB w Warszawie. Koszt nowego tłoka i wymiany to ok. 180zł
To już równowartość jakiegoś piórka. Jak bym miał wybierać czy chcę mieć jakiś tani nowy model czy sprawnego Montblanca 149, wybrałbym to drugie.
Zapomniałem dopisać, że zostawiłem tego MB do reperacji .
Po ok. miesiącu serwisowania MB otrzymałem telefon z polskiego serwisu z pytaniem czy mam dokument potwierdzający zakup tego pióra, ponieważ serwisant uważa, że pióro jest nie oryginalne, żadna część nie pasuje i nie da rady naprawić. Oczywiście, że dokumentu nie mam bo w sumie to już 60 lat to pióro może mieć. Po 5 dniach życia w niepewności (niestety kiedy mam czas butik musi być już zamknięty) posiadania bubla poszedłem do butiku MB nieco speszony, a oni do mnie, że to jednak oryginał ale stary (serwisant dzwonił wcześniej ale ja nie miałem jak odebrać, więc chyba chciał naprawić swój błąd, no i Maciek miał rację, że nic współczesnego nie będzie pasować). Podali nową cenę naprawy (cena zawiera jeszcze koszt wymiany spływaka o czym nie pisałem wcześniej), tym razem 400-600 Euro. Cena europejska bo i pióro miałoby jechać w Europę- do centrali MB czyli Hamburga. Czy pióro pojedzie? Nie wiem, wszak nowa 149 kosztuje ok. 2500 zł. Piszę co i jak bo może się komuś przyda taki "mały cennik" usług ale najciekawszy i tak jest wątek "to pióro jest podrobione".
Chyba wolałbym nowe pióro, zamiast naprawiać stare.
A ja bym chyba wolał pobawić się w naprawę.
Gdybyś jednak chciał się pióra pozbyć, znasz mój PW
Po ok. miesiącu serwisowania MB otrzymałem telefon z polskiego serwisu z pytaniem czy mam dokument potwierdzający zakup tego pióra, ponieważ serwisant uważa, że pióro jest nie oryginalne, żadna część nie pasuje i nie da rady naprawić. Oczywiście, że dokumentu nie mam bo w sumie to już 60 lat to pióro może mieć. Po 5 dniach życia w niepewności (niestety kiedy mam czas butik musi być już zamknięty) posiadania bubla poszedłem do butiku MB nieco speszony, a oni do mnie, że to jednak oryginał ale stary (serwisant dzwonił wcześniej ale ja nie miałem jak odebrać, więc chyba chciał naprawić swój błąd, no i Maciek miał rację, że nic współczesnego nie będzie pasować). Podali nową cenę naprawy (cena zawiera jeszcze koszt wymiany spływaka o czym nie pisałem wcześniej), tym razem 400-600 Euro. Cena europejska bo i pióro miałoby jechać w Europę- do centrali MB czyli Hamburga. Czy pióro pojedzie? Nie wiem, wszak nowa 149 kosztuje ok. 2500 zł. Piszę co i jak bo może się komuś przyda taki "mały cennik" usług ale najciekawszy i tak jest wątek "to pióro jest podrobione".
Bardzo pouczające, we wszystkich aspektach
Po ok. miesiącu serwisowania MB otrzymałem telefon z polskiego serwisu z pytaniem czy mam dokument potwierdzający zakup tego pióra, ponieważ serwisant uważa, że pióro jest nie oryginalne, żadna część nie pasuje i nie da rady naprawić. Oczywiście, że dokumentu nie mam bo w sumie to już 60 lat to pióro może mieć. Po 5 dniach życia w niepewności (niestety kiedy mam czas butik musi być już zamknięty) posiadania bubla poszedłem do butiku MB nieco speszony, a oni do mnie, że to jednak oryginał ale stary (serwisant dzwonił wcześniej ale ja nie miałem jak odebrać, więc chyba chciał naprawić swój błąd, no i Maciek miał rację, że nic współczesnego nie będzie pasować). Podali nową cenę naprawy (cena zawiera jeszcze koszt wymiany spływaka o czym nie pisałem wcześniej), tym razem 400-600 Euro. Cena europejska bo i pióro miałoby jechać w Europę- do centrali MB czyli Hamburga. Czy pióro pojedzie? Nie wiem, wszak nowa 149 kosztuje ok. 2500 zł. Piszę co i jak bo może się komuś przyda taki "mały cennik" usług ale najciekawszy i tak jest wątek "to pióro jest podrobione".
Ręce opadają. Każdy kto choćby trochę interesuje się MB, wie, że części do 149 współczesnych i tych z lat wcześniejszych mają się nijak do siebie.
"serwisant uważa, że pióro jest nie oryginalne, żadna część nie pasuje i nie da rady naprawić" - SERWISANT?!