Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Modlitwa w Miłości.
"...panie Boże,proszę o wiele dla siebie,lecz Ty wiesz co dla mnie lepsze,Ty wiesz czego mi najbardziej potrzeba.Więc przyjmę to wszystko co dasz
...i z pokorą pójdę drogą jaką mi wskażesz. Amen"
Dlaczego zapytasz...dlatego bym miał swe małe miejsce mego ja.
Zainspirowała mnie do tego tematu pewna audycja w radio Merkury Pń.
Był to temat o ludziach z epilepsją.Wie każdy czym choroba ta,nie wielu
miało szczęście widzieć osobę cierpiącą na tą dolegliwość.Ja miałem to szczęście.
Zapewne niewielu już tu na wstępie mnie rozumie...nic to,od tego będzie temat ten,byście mieli możliwość mnie bliżej poznać i co mnie pochłania.
Audycja słuchana w pracy pochłaniała mnie całkowicie,zawsze gdy słyszę o ludziach mających gorzej,zawsze to zwraca mą uwagę... taki mam defekt...działa na mnie ludzka niedola.
Audycja toczyła się swym typowym rytmem,do czasu gdy jeden z cierpiących opisał scenę z swego życie.Tu to w skrócie.
[linki]
Gdzieś mgiełka napisała o tym co się dzieje złego na innych forach,o tym co się z ludźmi ostatnio porobiło,że strach się "odzywać".To niestety jest prawda,sam z dużą łatwością wyłapuję takie ludzkie i tak dziwnie mi niezrozumiałe zachowania.Straszne czasy nastały.Zwróćcie tylko większą uwagę na problem,coś z ludźmi złego ostatnio się porobiło.
No i zadzwonił do radia facet i zatkało mnie,zatkało bo zdawało mi się,że on me słowa przytacza,czułem się bardzo dziwnie,miałem wrażenie,że
...no właśnie nie potrafię tego określić.To było miłe mi.
Ten facet powiada:
- "Słucham audycji i dziwi mnie ludzka obojętność,a dzwonię bo miałem okazję pomóc kiedyś komuś i wiem czym to jest.Przez cały wieczór pławiłem się w cieple jakie mnie ogarniało tego dnia.To było coś niesamowitego,to była miłość.Dziś wiem,pomaganie służy pomagającym i dlatego do was zadzwoniłem."
Te słowa mnie zatkały,to było niesamowite,bo On miał rację.Sam głoszę tą tezę,że pomoc słabszym służy przede wszystkim pomagającym i poznałem smak tego ciepła w sercu.
Wszystkim tego życzę.
Służyć "malućkim"...niesamowite ciepło w sercu poczujesz.
c.d.n.
Dziwi mnie fakt, że ludzie tak bardzo przejmują się losem zwierząt, a z zimną krwią mordują innych ludzi.
Podzielę się z wami czymś co mnie spotkało, a co może choć w części zobrazuje znieczulicę, dlaczego on się pojawia.
Jest dzień 26.05.2010 (dzień Matki). Idę do osiedlowej kwieciarni, niedaleko domu mojej Mamy aby kupić jej kwiaty. Podchodzę i patrzę. Pani ekspedientka (matka właścicielki, która jej czasem pomaga) siedzi na krześle z odchyloną głową do tyłu. Z ust sączy się piana, ma drgawki, jest nieprzytomna. Dookoła żadnych ludzi, tylko ja. Po próbie bezskutecznego nawiązania z nią kontaktu chwytam za telefon i dzwonie po pogotowie. Podaję objawy, mówiąc, że bardzo przypominają początki ataku padaczki. Pogotowie przyjeżdża w ciągu 5 min. Ja idę do domu mamy, po zakupie w innej kwieciarni kwiatów.
Proszę Mamę aby za jakiś czas zapytała się właścicielki o stan zdrowia tej pani. Po tygodniu Mama idzie do kwieciarni i spotyka w niej właścicielkę. Pyta o stan zdrowia jej matki, mówiąc, że ja zawiadomiłem pogotowie i się martwię o jej stan.
Oj proszę panią, to było tylko zwykłe omdlenie, nie potrzebnie było wzywane pogotowie... Żadnego dziękuję za troskę, a nawet pretensja.
Czy ta sytuacja daje Wam do myślenia?
Boże, daj mi Cierpliwość,
bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie.
Daj mi Siłę,
bym zmieniał to, co zmienić mogę.
I daj mi Mądrość,
bym odróżnił jedno od drugiego.
Marek Aureliusz
MODLITWA CODZIENNA
Dobry Boże!
Przez cały dzisiejszy dzień
postępuję tak, jak należy:
nie złoszczę się,
nie jestem chciwy,
samolubny, zazdrosny
ani uszczypliwy.
Nic jeszcze nie wypiłem,
ani nie fajczyłem.
Nawet ani razu dziś nie skłamałem.
Jestem Ci za to wdzięczny.
Ale, Drogi Boże,
za chwilę zamierzam wstać z łóżka
i od tej pory
bardzo będę potrzebował
Twojej pomocy...
czy w takim razie choć z tak egoistycznych pobudek nie warto byłoby pomóc komuś innemu? W końcu zyskał by i on i my, nieprawdaż? Czyli wszyscy byliby szczęśliwi
Zgadzam sie z Toba, Figo, ze na pewien etap życia na pewno dobre założenie , he, he, he
Jednak wiemy, ze wczesniej czy pózniej to 'ego' , dzieki któremu pomagalibysmy przez jakis czas , trzeba 'przepracowac', bo inaczej zatrzymamy sie po smierci naszych ciał gdzies 'po drodze' , aby zamienić intencje :
' pomagam innym dla siebie - bym sie czuł lepsza/y od innych '
na intencje
'pomagam innym dla siebie - by więcej wiedziec - czyli by być coraz bardziej doskonałym '
co w sumie i tak da lekcje
:
" pomagam , abym byla/był coraz bardziej doskonała/y , a moja wiedza coraz bardziej sluzyła innym " - bo wtedy 'ja' to 'my' czyli 'jedno' ...
Czyli to, co napisałam powyzej , jest potwierdzeniem tezy, o której pisałas Figo: ze nie ma pomocy bezinteresownej ........bo 'na końcu ' lekcji duchowych i tak jest zysk ...tylko nie tylko dla jednostki, ale dla calej 'jednosci '
buziole
Podam wam bardzo skuteczny sposób, który zadziwia ludzi za każdym razem gdy go stosują.
Jeżeli jesteś w dołku znajdź osobę, która jest w większym dołu psychicznym i staraj się ją pocieszyć. W ciągu kilku minut uzdrowione są 2 osoby.
A teraz coś z obserwacji. Często się zdarza, że ludzie nie na widzą swojej pracy i chętnie za nią biorą wynagrodzenie. Dużo osób lubi pomagać innym i sprawia im to ogromną radość, a nie umieją za to wziąć ani złotówki. Ciekawy paradoks.
Często się zdarza, że ludzie nie na widzą swojej pracy i chętnie za nią biorą wynagrodzenie. Dużo osób lubi pomagać innym i sprawia im to ogromną radość, a nie umieją za to wziąć ani złotówki. Ciekawy paradoks.
może dlatego , że skoro wykonujesz czynność której nie lubisz oczekujesz wynagrodzenia jako rekompensatę
a jak pomagasz i lubisz pomagać -wynagrodzeniem jest sam uśmiech i radość obdarowanego
masz rację Megraf, zwierzęta kochają miłością bezwarunkową czego my musimy się uczyć całe życie,
i dlatego mam dwa psy i osiem chomików
a co starszych naszych to istotnie sama zauważyłam, że często są złośliwi wręcz upierdliwi
ale co im się dziwić , dostań 800zł renty i z tego się utrzymaj i kup leki
żyjemy w chorym kraju
... Niosą za sobą tak wiele dobrego!!
Mam identycznie
Czymś naprawdę niesamowitym jest odbiór takiego przekazu,jak wyżej
...daje niesamowite współodczuwanie (!)
[hmm,miałem właśnie (kontakt)...niesamowite,bo nie wołam
Wyłącznie nastawiam się na odbiór bezwarunkowy]
...miło,że tu trafiłem
Modlitwa jest dla mnie skupieniem się w centrum siebie,w centrum nas
...w pełni miłość.Słowa mogą być różne,myśli mają ciut inaczej.
Musisz chcieć!
http://www.youtube.com/watch?v=RNwWD0XHXRE
Dziękuję za wasze doznania tu wpisane.
masz rację Megraf, zwierzęta kochają miłością bezwarunkową czego my musimy się uczyć całe życie,
i dlatego mam dwa psy i osiem chomików
a co starszych naszych to istotnie sama zauważyłam, że często są złośliwi wręcz upierdliwi
ale co im się dziwić , dostań 800zł renty i z tego się utrzymaj i kup leki
żyjemy w chorym kraju
ja wiem że mają ciężko,
a moja mama ma 630 zł emerytury.....ale ma mnie i tak mnie wychowała aby być wrażliwą na cudza krzywdę i sama nie jest zostawiona sama sobie...coś w ty, jest...wszystko zależy od wnętrza człowieka.....buziol
nigdy nie będzie jej niczego brakowało puki żyję
gratuluję zwierzyńca
MW nic na to nie możemy teraz poradzić, że takie małe pieniądze wielu
osób dostaje miesięcznie Sam podobnie otrzymuję tak małe, że sam człowiek
nie jest w stanie przeżyć jednego miesiąc. Ale dzięki temu, że nie mieszkam sam
to na chwilę obecną nie mam czego się obawiać.
Winę za ten cały syf obwiniam rząd i urzędników niektórych.
Polska na dzień dzisiejszy to chory kraj. Obawiam się, że
za jakiś czas dojdzie do zamieszek podobnych, które miały miejsce w Egipcie.
Sami jeszcze wszyscy zobaczymy, że nie tylko rząd, ale i Unia nam dokopie do d**...
A oni oczywiście będą zadowoleni, gdyż kasy będą mieć w cholere
domyślam się Paul, że tak właśnie jest, do tego w tv pokazują osoby pracujące w pomocy społecznej, które nazwałabym POMYŁKA to złość mnie bierze jak nie działa system,
pracujesz w domu ? bo domyślam się że masz jakąś rentę?
czasami potrzebuję kogoś do pomocy w firmie do tak zwanego telemarketingu, tj do wydzwaniania kontaktów, jak był byś zainteresowany to na priva zapraszam
buziaki
Tak w domu siedzę i nigdzie nie pracuję.
Za bardzo to się nie nadaję chyba do takiej pracy:)
mam kiepski głos, którego sam osobiście nie cierpię tego głosu...
trochę wiary w siebie
Tak w domu siedzę i nigdzie nie pracuję.
Za bardzo to się nie nadaję chyba do takiej pracy:)
mam kiepski głos, którego sam osobiście nie cierpię tego głosu...
Jeżeli myślisz, że do jakieś pracy się nie nadajesz, masz rację. Jeżeli myślisz, że do jakiś pracy się nadajesz, masz rację.
Wyciągnij z tej myśli wnioski.
MW nic na to nie możemy teraz poradzić, że takie małe pieniądze wielu
osób dostaje miesięcznie Sam podobnie otrzymuję tak małe, że sam człowiek
nie jest w stanie przeżyć jednego miesiąc. Ale dzięki temu, że nie mieszkam sam
to na chwilę obecną nie mam czego się obawiać.
Winę za ten cały syf obwiniam rząd i urzędników niektórych.
Polska na dzień dzisiejszy to chory kraj. Obawiam się, że
za jakiś czas dojdzie do zamieszek podobnych, które miały miejsce w Egipcie.
Sami jeszcze wszyscy zobaczymy, że nie tylko rząd, ale i Unia nam dokopie do d**...
A oni oczywiście będą zadowoleni, gdyż kasy będą mieć w cholere
domyślam się Paul, że tak właśnie jest, do tego w tv pokazują osoby pracujące w pomocy społecznej, które nazwałabym POMYŁKA to złość mnie bierze jak nie działa system,
pracujesz w domu ? bo domyślam się że masz jakąś rentę?
czasami potrzebuję kogoś do pomocy w firmie do tak zwanego telemarketingu, tj do wydzwaniania kontaktów, jak był byś zainteresowany to na priva zapraszam
buziaki
Słuchajcie moi mili. Polska jest tak chorym krajem, jak chorzy są ludzie, którzy go tworzą, a więc my wszyscy. Prezydent postanawia usunąć krzyż, a społeczeństwo robi zadymę. Tworzą się obozy za i przeciw. Modlitwy, media, wielkie halo. W tym samym czasie premier bez żadnych sprzeciwów wprowadza 23% VAT-u.
My sami jesteśmy odpowiedzialni za swój los. Jeżeli tego ktoś nie chce zauważyć lub woli oddać swój los w ręce innych, niech nie narzeka, że mu źle.
Bo to jest proces, a jak każdy proces potrzebuj czasu. Nie można się takim stać z dnia na dzień.
Paul zacznij inwestować w siebie. Jeżeli wyrazisz takie pragnienie na pw prześlę Ci literaturę, która Ci pomoże uwierzyć w swoje nieodkryte talenty i jak postępować z ludźmi aby wiele drzwi zostało przed Tobą otwartych. Literaturę, która zmieniła mnie i wierz, że zmieni również Ciebie.
Żeby móc, trzeba chcieć!
Modlitwa-coś bardzo osobistego.
Moja modlitwa nigdy nie jest modlitwom,to moja rozmowa z moim Bogiem.
Moje wykłócanie się o każdy kolejny dzień,o każdy okruch dobra na mojej drodze,o każdego spotkanego człowieka,o jego miłość,dobro i zrozumienie swej drogi.Moja modlitwa.....nie ma w niej miejsca dla mnie,jest przestrzeń dla wszystkich innych.Gdzie w tym ja jestem?
Własnie w tym cieple na sercu gdy innym się uda przy minimalnej mojej pomocy.
Epilepsja-choroba którą znam bardzo dobrze,niestety atakuje nie patrząc gdzie jest człowiek i co robi.Mozna sie poobijać, pokaleczyć, udusic nie pomogą inni,bo w myśli wielu ludzi choroba ta kojarzy sie z alkoholikami,menelami,no a przy ataku rzucawkowym dochodzi jeszcze do wycieku piany z ust,a nuż by się pomagający ubrudził?przykre fakt.
Najbardziej dla mnie jest przykre gdy w tlumie nie ma pomocy-zauważam ostatnio ze jest to niemalże standardem dzisiejszych czasów, człowiek sam wśród 4 ścian.
Modlitwa
Pnie Ty wiesz jak bardzo pragnę
jak bardzo chce
jak bardzo me serce potrzebuje
Ty jeden wiesz jak mi jest
Ty jeden mnie naprawdę znasz-nie ja
Wiem ze potrafię ranić krzywdzić, doprowadzać do łez
wiem ze błędów mam mnóstwo na mym koncie
wiem jednak nade wszystko
ze Ty jeden zawsze i wszędzie cokolwiek uczynię
Ty jeden kochasz mnie
Ty jeden nigdy nie oceniasz mnie
Ty jeden Panie muj
dlatego
pozwól mi
uwierzyć w piękne sny
zaufać mimo wszystko
dbać o drugiego obok mnie człowieka
dać z siebie wszystko by pomoc byla na czas
pozwól mi Boże mój
odnaleźć monom drogę
Pozwól mi uwierzyć w lepszy świat
pozwól mi
kochać, wierzyć,nadzieje mieć i ufać
tak,wiem to wiele jest,ale tylko tyle chce
chce widzieć szczęśliwych ludzi obok mnie
pozwól mi.
dziekuje.
Modlitwa-coś bardzo osobistego.
Moja modlitwa nigdy nie jest modlitwom,to moja rozmowa z moim Bogiem.
Moje wykłócanie się o każdy kolejny dzień,o każdy okruch dobra na mojej drodze,o każdego spotkanego człowieka,o jego miłość,dobro i zrozumienie swej drogi.Moja modlitwa.....nie ma w niej miejsca dla mnie,jest przestrzeń dla wszystkich innych.Gdzie w tym ja jestem?
Własnie w tym cieple na sercu gdy innym się uda przy minimalnej mojej pomocy.
Epilepsja-choroba którą znam bardzo dobrze,niestety atakuje nie patrząc gdzie jest człowiek i co robi.Mozna sie poobijać, pokaleczyć, udusic nie pomogą inni,bo w myśli wielu ludzi choroba ta kojarzy sie z alkoholikami,menelami,no a przy ataku rzucawkowym dochodzi jeszcze do wycieku piany z ust,a nuż by się pomagający ubrudził?przykre fakt.
Najbardziej dla mnie jest przykre gdy w tlumie nie ma pomocy-zauważam ostatnio ze jest to niemalże standardem dzisiejszych czasów, człowiek sam wśród 4 ścian.
Modlitwa
Pnie Ty wiesz jak bardzo pragnę
jak bardzo chce
jak bardzo me serce potrzebuje
Ty jeden wiesz jak mi jest
Ty jeden mnie naprawdę znasz-nie ja
Wiem ze potrafię ranić krzywdzić, doprowadzać do łez
wiem ze błędów mam mnóstwo na mym koncie
wiem jednak nade wszystko
ze Ty jeden zawsze i wszędzie cokolwiek uczynię
Ty jeden kochasz mnie
Ty jeden nigdy nie oceniasz mnie
Ty jeden Panie muj
dlatego
pozwól mi
uwierzyć w piękne sny
zaufać mimo wszystko
dbać o drugiego obok mnie człowieka
dać z siebie wszystko by pomoc byla na czas
pozwól mi Boże mój
odnaleźć monom drogę
Pozwól mi uwierzyć w lepszy świat
pozwól mi
kochać, wierzyć,nadzieje mieć i ufać
tak,wiem to wiele jest,ale tylko tyle chce
chce widzieć szczęśliwych ludzi obok mnie
pozwól mi.
dziekuje.
Doroto właśnie dlatego trzeba pomagać bezinteresownie bez analizowania, bo nigdy nie wiadomo co z nami samymi będzie,
dajmy swoim dzieciom jak najlepszy przykład już od kołyski, niech dorastają wsród zwierząt i naszej miłości aby ich serca były otwarte na ludzką krzywdę,
To również moja modlitwa do Boga, aby otorzył ludzkie serca na drugiego człowieka, oraz aby nasz praca zaczynała sie od wychowania w miłości i współodczuwaniu nasze dzieci bo czym skorupka za młodu nasiąknie.....
MW nie można dać czegoś czego się samemu nigdy nie miało i czego się nie zna, można tylko próbować,ale zawsze będzie to tylko namiastka,dlatego mogę dawać tylko siebie ,swoje doświadczenia,odczucia,nauki z mojego życia.Nie mogę dac tego czego nie mam.Milosci nie mozna nikogo nauczyc,milosc czuje sie kazda komurka swojego istnienia,tak mysle,chociaz pewnosci miec nie moge.
zawsze mialam w domu psa lub kilka.moglabym miec w domu zwierzyniec,ale nie ode mnie to zalezy,a od meza.mam psa,niestety na lancuchu,a moje dzieci tak bardzo by chcialy zwierzaka w domu,ale zycie toczy sie dalej.
Modlitwa-coś bardzo osobistego.
Moja modlitwa nigdy nie jest modlitwom,to moja rozmowa z moim Bogiem.
Moje wykłócanie się o każdy kolejny dzień,o każdy okruch dobra na mojej drodze,o każdego spotkanego człowieka,o jego miłość,dobro i zrozumienie swej drogi.Moja modlitwa.....nie ma w niej miejsca dla mnie,jest przestrzeń dla wszystkich innych.Gdzie w tym ja jestem?
Własnie w tym cieple na sercu gdy innym się uda przy minimalnej mojej pomocy.
Epilepsja-choroba którą znam bardzo dobrze,niestety atakuje nie patrząc gdzie jest człowiek i co robi.Mozna sie poobijać, pokaleczyć, udusic nie pomogą inni,bo w myśli wielu ludzi choroba ta kojarzy sie z alkoholikami,menelami,no a przy ataku rzucawkowym dochodzi jeszcze do wycieku piany z ust,a nuż by się pomagający ubrudził?przykre fakt.
Najbardziej dla mnie jest przykre gdy w tlumie nie ma pomocy-zauważam ostatnio ze jest to niemalże standardem dzisiejszych czasów, człowiek sam wśród 4 ścian.
Modlitwa
Pnie Ty wiesz jak bardzo pragnę
jak bardzo chce
jak bardzo me serce potrzebuje
Ty jeden wiesz jak mi jest
Ty jeden mnie naprawdę znasz-nie ja
Wiem ze potrafię ranić krzywdzić, doprowadzać do łez
wiem ze błędów mam mnóstwo na mym koncie
wiem jednak nade wszystko
ze Ty jeden zawsze i wszędzie cokolwiek uczynię
Ty jeden kochasz mnie
Ty jeden nigdy nie oceniasz mnie
Ty jeden Panie muj
dlatego
pozwól mi
uwierzyć w piękne sny
zaufać mimo wszystko
dbać o drugiego obok mnie człowieka
dać z siebie wszystko by pomoc byla na czas
pozwól mi Boże mój
odnaleźć monom drogę
Pozwól mi uwierzyć w lepszy świat
pozwól mi
kochać, wierzyć,nadzieje mieć i ufać
tak,wiem to wiele jest,ale tylko tyle chce
chce widzieć szczęśliwych ludzi obok mnie
pozwól mi.
dziekuje.
Doroto właśnie dlatego trzeba pomagać bezinteresownie bez analizowania, bo nigdy nie wiadomo co z nami samymi będzie,
dajmy swoim dzieciom jak najlepszy przykład już od kołyski, niech dorastają wsród zwierząt i naszej miłości aby ich serca były otwarte na ludzką krzywdę,
To również moja modlitwa do Boga, aby otorzył ludzkie serca na drugiego człowieka, oraz aby nasz praca zaczynała sie od wychowania w miłości i współodczuwaniu nasze dzieci bo czym skorupka za młodu nasiąknie.....
Wszystko to prawda.
...ale pisane,lub wypowiedziane słowo to za mało.O miłości i postępowaniu według jej zasad należy pamiętać,zawsze pamiętać.
Lecz to czasem jest nam tak bardzo niewygodne,stąd się biorą nasze problemy!
Pożądanie odwetu,bo...
...a może bezwarunkowo wybaczać?
Bezwarunkowe wybaczanie ma moc pomagania przede wszystkim nam samym. Uwalnia nas od negatywnej energii, która jest przyczyną wszelakich napięć, stresów i chorób w naszym życiu.
bezwarunkowo wybaczać i kochać, łatwo napisać -trudno wykonać
gdy brakuje tlenu w płucach trudno dokonać cokolwiek Maylo
Zgadzam się,miał,em takie chwile w życiu.Gdy człowiek samotnym,to o nieszczęście nie trudno,lecz jeśli masz przyjaciela od serca.
...!
jesli masz przyjaciela,nawet jesli od serca to i tak.....musisz to zrobić sam!
samotności tez Ci nikt nie odbierze,nie wypełni pustych 4 ścian śmiechem i gwarem,nie odbierze pustych dni.Nie wiesz raczej o czym piszesz,nie znasz tego mysle
...Nie wiesz raczej o czym piszesz,nie znasz tego mysle
no właśnie - gdy się ma
buziaki
megraf
Czy wy kobiety chcecie pomagać szukającym pomocy,czy odbierać nadzieję?
Nie rozumiem was,albo rozumiem waszą samotność i nazwał bym ją samotnością wyboru.
Nie znam,lub nie poznaję czasem mi znanych ludzi!
Proszę o wyjaśnienia wpisów
Modlitwa-coś bardzo osobistego.
Moja modlitwa nigdy nie jest modlitwom,to moja rozmowa z moim Bogiem.
Moje wykłócanie się o każdy kolejny dzień,o każdy okruch dobra na mojej drodze,o każdego spotkanego człowieka,o jego miłość,dobro i zrozumienie swej drogi.Moja modlitwa.....nie ma w niej miejsca dla mnie,jest przestrzeń dla wszystkich innych.Gdzie w tym ja jestem?
Własnie w tym cieple na sercu gdy innym się uda przy minimalnej mojej pomocy.
Epilepsja-choroba którą znam bardzo dobrze,niestety atakuje nie patrząc gdzie jest człowiek i co robi.Mozna sie poobijać, pokaleczyć, udusic nie pomogą inni,bo w myśli wielu ludzi choroba ta kojarzy sie z alkoholikami,menelami,no a przy ataku rzucawkowym dochodzi jeszcze do wycieku piany z ust,a nuż by się pomagający ubrudził?przykre fakt.
Najbardziej dla mnie jest przykre gdy w tlumie nie ma pomocy-zauważam ostatnio ze jest to niemalże standardem dzisiejszych czasów, człowiek sam wśród 4 ścian.
Modlitwa
Pnie Ty wiesz jak bardzo pragnę
jak bardzo chce
jak bardzo me serce potrzebuje
Ty jeden wiesz jak mi jest
Ty jeden mnie naprawdę znasz-nie ja
Wiem ze potrafię ranić krzywdzić, doprowadzać do łez
wiem ze błędów mam mnóstwo na mym koncie
wiem jednak nade wszystko
ze Ty jeden zawsze i wszędzie cokolwiek uczynię
Ty jeden kochasz mnie
Ty jeden nigdy nie oceniasz mnie
Ty jeden Panie muj
dlatego
pozwól mi
uwierzyć w piękne sny
zaufać mimo wszystko
dbać o drugiego obok mnie człowieka
dać z siebie wszystko by pomoc byla na czas
pozwól mi Boże mój
odnaleźć monom drogę
Pozwól mi uwierzyć w lepszy świat
pozwól mi
kochać, wierzyć,nadzieje mieć i ufać
tak,wiem to wiele jest,ale tylko tyle chce
chce widzieć szczęśliwych ludzi obok mnie
pozwól mi.
dziekuje.
Doroto właśnie dlatego trzeba pomagać bezinteresownie bez analizowania, bo nigdy nie wiadomo co z nami samymi będzie,
dajmy swoim dzieciom jak najlepszy przykład już od kołyski, niech dorastają wsród zwierząt i naszej miłości aby ich serca były otwarte na ludzką krzywdę,
To również moja modlitwa do Boga, aby otorzył ludzkie serca na drugiego człowieka, oraz aby nasz praca zaczynała sie od wychowania w miłości i współodczuwaniu nasze dzieci bo czym skorupka za młodu nasiąknie.....
Wszystko to prawda.
...ale pisane,lub wypowiedziane słowo to za mało.O miłości i postępowaniu według jej zasad należy pamiętać,zawsze pamiętać.
Lecz to czasem jest nam tak bardzo niewygodne,stąd się biorą nasze problemy!
Pożądanie odwetu,bo...
...a może bezwarunkowo wybaczać?
masz rację czyny są ważne bardziej niż słowa
bardziej....
ale tutaj też kłania się potęga naszej podświadomości i stanu umysłu
i zawsze lepiej oczyscic umysl od negatywnych mysli a pożądanie odwetu zatruwa nas od środka, buziak na dobranoc
MW piękny awatarek
Maylo - musisz zrozumieć, że kobieta nie jest prosta jak budowa cepa
z miłością
megraf
a ja zamiast robić przelewy to śmigam na Polanke,
avatarek też mi się podobal - dobrze by było być taką anielską laską, hihih
może jak będę na niego patrzyła odechce mi się otwierać lodówkę
a co do kobiet - nie wymagaj od nas logiki buziol
ps. ostatnio z bratową uznałyśmy iż kobiety charakter zmienia się w zależności od jej cyklu
Może Wam to pomoże:
http://www.youtube.com/watch?v=Iskjc3qcVew
Może Wam to pomoże:
http://www.youtube.com/watch?v=Iskjc3qcVew
unikat ze mnie przedni -uwierz
Sama modlitwa tu nie pomoże. Większość ludzi nie potrafi się skutecznie modlić tylko dla tego, że tego ich nikt nie nauczył. Warto by zacząć obdarzać ludzi z własnego otocznia miłością. Pokazywać im, że jest to najsilniejsze uczucie na ziemi, które góry przenosi. Jednakże aby móc tak czynić, trzeba najpierw się wyzbyć własnego egoizmu.
Podjąłem już takie działania wobec swojej osoby i zaczynam to praktykować. Efekty są zaskakujące. Na własne oczy można zobaczyć jak wzrasta radość u innych.
Efekty są zaskakujące
To dlaczego się nimi nie podzielisz?
Podpuszczę cię teraz...uwaga!
Pisałeś o miłości i wyzbyciu egoizmu,a sam nie przekazujesz tego uczucia pozostałym polanom.Nie czytam z twej strony słowa KOCHAM WAS
...nie odczuwam też tego z twej strony.Więc jak to jest z tobą kolego!?!
Gdzie ta miłość,czy aby nie wykroczyłeś w przestrzeń zwaną iluzją?
Nie oceniam,wyłącznie pytam.
Ja nikogo nie oceniam,a ty?
Teraz szczerość wynikająca z mej miłości do człowieka,taki ja!
Pisząc to powyższe musiałeś mieć swe przemyślenia o mnie,to ludzkie.
Tu pytam i wiem,że napiszesz prawdę...jakie miałeś emocje czytając me słowa?
Pytam,bo idę tą samą ścieżką co ty,a nie wiem...czyś za,czy przede mną !
Emocje,emocje...ileż to trzeba by być ponad te negatywne.
Kocham Kochać!
ps.Co do efektów
...masz rację,nic nie napiszę,bo to niesamowicie niewiarygodne
Efekty są zaskakujące
To dlaczego się nimi nie podzielisz?
Podpuszczę cię teraz...uwaga!
Pisałeś o miłości i wyzbyciu egoizmu,a sam nie przekazujesz tego uczucia pozostałym polanom.Nie czytam z twej strony słowa KOCHAM WAS
...nie odczuwam też tego z twej strony.Więc jak to jest z tobą kolego!?!
Gdzie ta miłość,czy aby nie wykroczyłeś w przestrzeń zwaną iluzją?
Nie oceniam,wyłącznie pytam.
Ja nikogo nie oceniam,a ty?
Teraz szczerość wynikająca z mej miłości do człowieka,taki ja!
Pisząc to powyższe musiałeś mieć swe przemyślenia o mnie,to ludzkie.
Tu pytam i wiem,że napiszesz prawdę...jakie miałeś emocje czytając me słowa?
Pytam,bo idę tą samą ścieżką co ty,a nie wiem...czyś za,czy przede mną !
Emocje,emocje...ileż to trzeba by być ponad te negatywne.
Kocham Kochać!
ps.Co do efektów
...masz rację,nic nie napiszę,bo to niesamowicie niewiarygodne
Nie do końca tak jest. Jesteś pierwszą osobą, która chce się tego dowiedzieć. Niebawem zacznę się tym dzielić, ponieważ wyraziłeś taką chęć, że chcesz abym Ci o tym powiedział.
Masz rację wiedza jest tak prosta i zaskakująca, że przez wielu odrzucana "Zbyt poste aby mogło być prawdziwe". Z drugiej strony zakorzenione schematy myślowe, które każdy z nas posiada sprawiają, że pewnych spraw nie chcemy przyjąć do wiadomości. Te odrzucanie powoduje u tych osób negatywne emocje. Oburzenie, zdenerwowanie, nawet obelżywości. Właśnie ze względu na miłość jaka każdego darzę unikam stwarzanie takich sytuacji.
Jak wg Ciebie powinno te uczucie być przekazywane? Czy jest tylko jeden sposób? Czy ten który Ty uważasz za właściwy jest jedynym?
Trudno mnie jest sprowokować, no chyba, że do czynienia dobra , to owszem bardzo łatwo daję się prowokować.
Osąd to tylko wyrażenie naszej opinii na dany temat. Dlatego nie oceniam, staram się zrozumieć zachowanie innych, co skłoniło danego człowieka do tego, że tak pomyślał, powiedział, uczynił.
Wszyscy jesteśmy strukturą jednej całości. Jeżeli potępiam mordercę, tak naprawdę potępiam cząstkę samego siebie.
Kiedyś praktykowałem bardzo skuteczny sposób wyzbywania się negatywnych emocji, który doprowadził do umiejętności panowania nad nimi.
Kiedy złapałem się na, np. zdenerwowaniu zadawałem sobie pytania: Co da mi to, że się zdenerwuję? Czy na tym będę mógł zarobić? Czy ktoś na tym skorzysta? Kiedy nakrzyczymy na kogoś na początku czujemy się dobrze, ale za chwilę nasz stan jest gorszy niż z przed kłótni.
To tak na początek
Niech Miłość będzie z Tobą i Wami
Jacy jesteśmy szybcy w formułowaniu opinii o człowieku, ocenianiu go. Egoistyczny umysł z satysfakcją przylepia etykiety innym istotom ludzkim, nadaje im pojęciową tożsamość, wygłasza słuszne sądy na ich temat.
Każdy człowiek został uwarunkowany do określonych sposobów myślenia i zachowania. Uwarunkowanie to ma podłoże genetyczne, a także związane jest również z doświadczeniami z dzieciństwa i środowiska kulturowego.
To nie są oni, tylko się takimi wydają. Kiedy wygłaszasz sądy o kimś, bierzesz uwarunkowane wzorce umysłowe za to, kim ta osoba jest naprawdę. Już samo to jest głęboko uwarunkowanym i nieświadomym wzorcem. Nadajesz im fałszywą tożsamość, która staje się więzieniem nie tylko dla tej osoby, ale i dla ciebie.
Pozwolenie sobie na nieosądzanie nie oznacza wcale, że jesteś ślepy na to, co ta osoba robi. Po prostu jesteś świadomy, że jej zachowanie jest formą uwarunkowania i jako takie widzisz je i akceptujesz. Nie tworzysz na tej podstawie tożsamości dla tej osoby.
Uwalnia to zarówno ciebie, jak i tę osobę od identyfikacji z uwarunkowaniem, z formą, z umysłem.
Tak długo, jak ego kieruje twoim życiem, większość twoich myśli, emocji i działań bierze się z pragnień i strachu. Wówczas w związku albo chcesz czegoś od drugiej osoby, albo się czegoś obawiasz.
Tym, czego chcesz może być przyjemność, zysk, uznanie, wychwalanie, lub uwaga, albo wzmocnienie swojego Ja" przez porównywanie, że masz lub wiesz więcej, albo jesteś czymś więcej, niż ta druga osoba. Obawiasz się natomiast, że może być odwrotnie i że ona może pomniejszyć twoje „Ja".
Kiedy chwila obecna staje się centrum twojej uwagi a nie drogą do celu, wykraczasz poza ego i poza nieświadomy przymus wykorzystywania ludzi jako środka do osiągnięcia celu, celu wywyższania się kosztem innych. Jeżeli cała twoja uwaga skupiona jest na osobie, z którą masz kontakt, usuwasz ze związku przeszłość i przyszłość, nie dotyczy to oczywiście spraw praktycznych. Kiedy jesteś w pełni obecny z każdą osobą, którą spotykasz, porzucasz stworzoną na jej temat pojęciową tożsamość - swoją interpretację na temat tego, kim jest i co zrobiła w przeszłości - i możesz mieć z nią kontakt pozbawiony właściwych dla ego pragnień i strachu. Uwaga, oznaczająca czujny spokój, jest tu kluczem.
Wykroczenie poza pragnienie i strach w związku jest cudowne. Miłość niczego nie chce, ani niczego się nie obawia.
Gdyby jej przeszłość była twoją przeszłością, jej ból twoim bólem Jej poziom świadomości twoim poziomem świadomości, myślałbyś i postępował dokładnie jak ona. Wraz ze zrozumieniem tego prostego faktu wkracza przebaczenie, miłosierdzie i spokój.
Ego nie chce tego słuchać, bo nie mogąc być w opozycji i mieć racji, straciłoby swoją siłę.
Jeśli każdą osobę, która przyjdzie, przyjmujesz w obszarze "Teraz", jak honorowego gościa, jeśli pozwolisz jej być taką Jaka Jest, dajesz jej możliwość do zmiany.(...)Ostatecznie, w istocie nie ma innych - wszędzie i zawsze spotykasz tylko siebie.
Efekty są zaskakujące
To dlaczego się nimi nie podzielisz?
Podpuszczę cię teraz...uwaga!
Pisałeś o miłości i wyzbyciu egoizmu,a sam nie przekazujesz tego uczucia pozostałym polanom.Nie czytam z twej strony słowa KOCHAM WAS
...nie odczuwam też tego z twej strony.Więc jak to jest z tobą kolego!?!
Gdzie ta miłość,czy aby nie wykroczyłeś w przestrzeń zwaną iluzją?
Nie oceniam,wyłącznie pytam.
Ja nikogo nie oceniam,a ty?
Teraz szczerość wynikająca z mej miłości do człowieka,taki ja!
Pisząc to powyższe musiałeś mieć swe przemyślenia o mnie,to ludzkie.
Tu pytam i wiem,że napiszesz prawdę...jakie miałeś emocje czytając me słowa?
Pytam,bo idę tą samą ścieżką co ty,a nie wiem...czyś za,czy przede mną !
Emocje,emocje...ileż to trzeba by być ponad te negatywne.
Kocham Kochać!
ps.Co do efektów
...masz rację,nic nie napiszę,bo to niesamowicie niewiarygodne
Nie do końca tak jest. Jesteś pierwszą osobą, która chce się tego dowiedzieć. Niebawem zacznę się tym dzielić, ponieważ wyraziłeś taką chęć, że chcesz abym Ci o tym powiedział.
Masz rację wiedza jest tak prosta i zaskakująca, że przez wielu odrzucana "Zbyt poste aby mogło być prawdziwe". Z drugiej strony zakorzenione schematy myślowe, które każdy z nas posiada sprawiają, że pewnych spraw nie chcemy przyjąć do wiadomości. Te odrzucanie powoduje u tych osób negatywne emocje. Oburzenie, zdenerwowanie, nawet obelżywości. Właśnie ze względu na miłość jaka każdego darzę unikam stwarzanie takich sytuacji.
Jak wg Ciebie powinno te uczucie być przekazywane? Czy jest tylko jeden sposób? Czy ten który Ty uważasz za właściwy jest jedynym?
Trudno mnie jest sprowokować, no chyba, że do czynienia dobra , to owszem bardzo łatwo daję się prowokować.
Osąd to tylko wyrażenie naszej opinii na dany temat. Dlatego nie oceniam, staram się zrozumieć zachowanie innych, co skłoniło danego człowieka do tego, że tak pomyślał, powiedział, uczynił.
Wszyscy jesteśmy strukturą jednej całości. Jeżeli potępiam mordercę, tak naprawdę potępiam cząstkę samego siebie.
Kiedyś praktykowałem bardzo skuteczny sposób wyzbywania się negatywnych emocji, który doprowadził do umiejętności panowania nad nimi.
Kiedy złapałem się na, np. zdenerwowaniu zadawałem sobie pytania: Co da mi to, że się zdenerwuję? Czy na tym będę mógł zarobić? Czy ktoś na tym skorzysta? Kiedy nakrzyczymy na kogoś na początku czujemy się dobrze, ale za chwilę nasz stan jest gorszy niż z przed kłótni.
To tak na początek
Niech Miłość będzie z Tobą i Wami
Mirek...niesamowite co czytam!
...jak by ma dusza z lustrem gadała.Nie przesadzam!
Z czego (nie przesadzam) dla postronnych było,Ty mi ufasz bezwarunkowo.Wiem,mam tak samo
Swego czasu napotkałem istotę bezwarunkowo niosąca pomoc,stałem i przez dłuższą chwilę patrzyłem w zachwycie.Me usta się uśmiechały,dusza falowała w zachwycie.Radość nie do opisania.
Dziękuję Mirek za słowa.
temat nazywa się MODLITWA
wiec wkleję kolejną na okoliczność zbliżającego się "ŚWIĘTA KONI W SKARYSZEWIE"
Mój wiatronogi Boże koni
Czy ty naprawdę widzisz wszystko?
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym i grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na Twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało
Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuję w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie
Nie wiem dlaczego tak lubicie czytać czy oglądać filmy o okrucieństwie. Może nie wiecie, że gdy zaczynamy to przeżywać w naszym organizmie wydziela się kortyzol, który wytworzony w nienaturalny sposób i przez dłuższy czas jest odpowiedzialny za wiele chorób. Ma działanie destrukcyjne dla naszego organizmu.
Czy samym zamartwianiem się i przeżywaniem tego okrucieństwa mamy wpływ na zmianę tej sytuacji?
Nie wiem dlaczego tak lubicie czytać czy oglądać filmy o okrucieństwie. Może nie wiecie, że gdy zaczynamy to przeżywać w naszym organizmie wydziela się kortyzol, który wytworzony w nienaturalny sposób i przez dłuższy czas jest odpowiedzialny za wiele chorób. Ma działanie destrukcyjne dla naszego organizmu.
Czy samym zamartwianiem się i przeżywaniem tego okrucieństwa mamy wpływ na zmianę tej sytuacji?
Mamy jeśli pokazujemy takie rzeczy na forum publicznym. Rozmowy z każdym człowiekiem mogą zmienić wiele...kto jak kto ale Ty powinieneś o tym wiedzieć,
każdy powinien myśleć każdego dnia, co dobrego może zrobić dla innych,
a jeśli taki filmik, lub filmik z zoo, jak są traktowane zwierzęta może spowodują zmianę myślenia w innym człowieku, a to olbrzymi sukces nie sądzisz?
myślisz że jak byś pokazał dzieciom film i ich rodzicom, jak konie używane do hipoterapii, czyli niejako do uzdrawiania ich chorych dzieci kończą swój żywot, nie zmienił by ich podejścia i świaodmości...otóż zmienia..pozniej te rodziny zbierają cegiełki na ratowanie tych koni, ale jak byś nie poruszył tematu, nie zasiał ziarna ....każdy by żył dla siebie...bo tak wygodniej, nieprawdaż ?
coś zasiejesz i rusza lawina i człowiek sie zmienia bo czasami wystarczy coś komuś pokazać
to samo dotyczy krzywdy wszystkich istot na ziemi, ludzi i zwierząt roślin,
ot tyle a może AŻ TYLE
buziaki i koniec leniuchowania, czas wstawać
ps. jeszcze jeden przykład
gdyby nie pokazywali jak są hodowane kury w klatkach, w bezruchu przeznaczone tylko do produkcji jaj?
dlaczego jakaś istota aby coś mi dac coś ma cennego wartościowego i odżywczego dla mojego organizmu mysi przy tym cierpieć ? hę ?
w ramach protestu kupujemy jaja z chowu ściółkowego, a jak się trafią z wolnego wybiegu tak zwane 0 to juz szczescie wielkie
albo kupujemy jaja poza miastem,
jaki miałam banan na twarzy gdy w galerii mojej handlowej widze na półce z jajami że te ściołkowe sprzedają się najlepiej ...niech przemysłowe producenci żywnosci odczują to na swoim portfelu...ale swiaodmosć że moje dzieci widzą jak ja staram się zyć jest dla mnei bezcenna
jak każdy zacznie od własnego domu to będzie mniej zła a wiecej miłości na świecie )
mój syn mając kota w domu nigdy by nie podpalił kota z chłopakami pod śmietnikiem jak to się nie raz dzieje,
pozniej nie napadł by na staruszkę bo co tam zwierzę, od znęcania nad nimi się zaczyna agresja rodzi agresję ...to jest bardziej szeroki temat niż to że mi na chwilę wzrośnie jakis szkodliwy składnik chemiczny
w organiuzmie )
a nawet jak wzrośnie to przynajmniej wiem że żyję i odczuwam
buziolki kocham Was!!
No właśnie. Tu na tym forum myślę, że wszyscy wiedzą o takich rzeczach i mają świadomość, że tak nie powinno się robić. Trzeba te informacje dawać na forach, gdzie ludzie inaczej myślą niż my wtedy to ma jakiś skutek.
Jeżeli chodzi o kury z ferm, które nie wychodzą poza swój boks, to ich mięsa i jaja są bardzo szkodliwe. Np., proporcja kwasów omega3 do omega 6 w naturalnym jajku powinna wynosić 3/6, w jajku z fermy wynosi 1/40. kwasy omega 6 są odpowiedzialne za stany zapalne w naszym organizmie. Robi się nam skaleczenie powstaje stan zapalny i to jest pożyteczne. Kiedy ten stosunek jest zachwiany i to tak bardzo, powstają samoczynne stany zapalne w naszym ciele. Częste i długotrwałe zapalenia prowadzą nawet do chorób nowotworowych ale o tym się nie mówi, ponieważ to jest świetny interes.
To jest tak jak z otwartymi sklepami w niedzielę. Dopóki ludzie w niedzielę będą robić zakupy, dopóty handel w niedzielę będzie istniał.
Masz racje Mirek,trzeba światło palić tam gdzie ciemno,nie pod jasnością
dobrego dnia pełnego miłości i modlitwy dziękczynnej.
MW mądra kobita z ciebie
piszesz jakby za mnie
p.s. śliczny avatarek
avatarek znalazłam gdzieś w sieci
bo....podobno poprzedni do mnie nie pasował
avatarek znalazłam gdzieś w sieci
A ja myslałam ,ze to Twoja podobizna
Długo zdjęcie moje jako avatar nie będzie raczej
dałem tak na jakiś czas dopóki się nie znudzi mi
Jeśli się znudzi wówczas sobie poszukam innego ładniejszego.
No ba ja taki brzydki jestem więc raczej nie potrzebnie dałem zdjęcie swoje
nie kokietuj nie kokietuj
i zostaw to zdjęcie w spokoju ))
avatarek znalazłam gdzieś w sieci
A ja myslałam ,ze to Twoja podobizna
niom...podobno
MW a co powiesz na ten film?
http://www.youtube.com/watch?v=NpOFcqrqBa0
Tak bardzo przejmujesz się losem zwierząt.
MW a co powiesz na ten film?
http://www.youtube.com/watch?v=NpOFcqrqBa0
Tak bardzo przejmujesz się losem zwierząt.
Mirku znam ten film,
przejmuje się losem WSZYSTKICH ISTOT zresztą napisałam o tym a ja się nie lubię powtarzać
tak samo jak zasypiam modlę się o te wszystkie dzieci, bo wiem że gdy zapada zmrok, któreś z nich jest ...gwałcone, molestowane albo bite....
musimy się modlić oraz interweniować, nasłuchiwać
ostatnio dzwoniłam na policję, gdy na jakiegoś chłopaka z imienia i nazwiska były pomazane bloki ławki czy chodniki, a jak zobaczyłam iż na słupach wiszą jego zdjęcia z bluzgami zadzwoniłam 112 uważając że być może ktoś jest zaszczuty prze "kolegów" i może dojść do tragedii,
powiedziano mi że jako jedyna zadzwoniłam w tej sprawie, jako ze były dane tego chłopaka w wielu miejscach w Warszawie policja mogła go odwiedzic w domu i porozmawiac na ten temat wraz z psychologiem
buziaki
ps. Mirku czemu służą Twoje posty...dziwnie się poczułam, jak by ktoś mnie testował,
czego oczekiwałeś ? zadając mi takie pytanie.... czy to ze ze przejmuję się losem zwierząt ......nie wiem
tłumacz mi się tutaj
Wywołany na dywanik przepraszam Cię ale ostatnio ludzie bardzo dużo mówią o nieludzkim traktowaniu zwierząt, więc chciałem zasygnalizować, iż tak bardzo zaczynamy przejmować się losem zwierząt, a coraz bardziej nieludzcy jesteśmy dla samych siebie.
Warto zwrócić uwagę na pierwsze sekundy tego filmu.
http://www.youtube.com/watch?v=4a-I3HmbZFs
Całe społeczeństwo potrzebuje odnowy myślenia, a już najbardziej sfera polityczna.
Uchwalili ustawę o przemocy w rodzinie i z każdego rodzica, który daje klapsa dziecku aby zapamiętał, że tak niewolni, robi się dzięki tej ustawie z rodzica przestępcę.
Nawet w Biblii jest napisane, że chłopieć powinien być wychowywany w karności ze względu na "brzącą się w nim krew" aby jako mężczyzna miał ukształtowany pozytywnie charakter.
Dlatego dzielmy się naszą Miłością z każdym napotkanym człowiekiem. Miłość ma wielką moc, która z bandyty może zrobić "anioła".
Megraf - trenowalas? a co? .
Taekwondo -stare czasy , po prostu musiałam nauczyć się bronić, przed wrednym eks na szczęście mężulkiem, ale to też stare czasy
może dlatego jestem wyczulona na fizyczną krzywdę i czuje brrr przed małżeństwem
kochana poszłaś na całość w szkole telefon za telefonem...
podziwiam
lecz sama bym raczej tak szeroko nie poszła- bałabym się, że odbije się to na nim -zachowaniem nauczycieli i kolegów,
no chyba że takie akcje by się powtórzyły kilka razy
a naklejka -nietuzinkowy prezent
fajny pomysł
buziole
megraf
http://www.youtube.com/watch?v=W8VuSRV6Kio