Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Dzisiaj potwierdziliśmy u veta ,że Bystra jest szczęnna.Miot oczekujemy ok.05.12.Krzepki będzie ojcem szczeniąt.
serdeczne gratulacje! jestem bardzo ciekawa co z tego wyjdzie Krzepki to piękny pies!
To gratulujemy i czekamy na maluszki
Wczoraj w Kielcach Krzepki dostał CWC i wysyłamy wniosek o Championa Polski.
Bystra to bardzo mocna ,dość ciężka w ruchu suka.Natomiast Krzepki jest okazem
szybkości i zwinności.Zarówno ojciec jak i matka mają piekne głowy,a z
tym jest chyba najtrudniej.Sami jesteśmy ciekawi co z tego skojarzenia nam się urodzi.Bystra ma już 7 lat,więc to jej ostatni miot.
W związku z tym, iż szukam dla siebie szczeniaczka, przeglądam z zainteresowaniem wszelkie informacje o miotach. Pieska dla siebie szukam bez pośpiechu, dokładnie sprawdzając pochodzenie szczeniąt pod względem zdrowia, psychiki i wyglądu rodziców i przodków, w nadziei, że mój podhalan będzie tak wspaniałym i zdrowym psem jak mój aktualny przyjaciel - 14-letni rottweiler Dropsik.
Widząc anons o miocie Z Modrzewinowej Leśniczówki weszłam na stronę w hodowli i spotkało mnie ogromne zaskoczenie. Spodziewany miot ma urodzić suka z dysplazją stawów biodrowych HD D
Jeszcze większe zdziwienie wywołała informacja, że to jej kolejny miot!!! Czy wszystkie szczenięta z poprzedniego miotu Bystrej są prześwietlone i mają zdrowe stawy biodrowe?? Czy nabywcy szczeniąt będą informowani przez hodowcę, że matka jest chora? Czy cena szczeniąt będzie w związku z tym niższa? Kto wydał zgodę na rozmnażanie niehodowlanej suki?
Hodowcy w naszym kraju mogliby być bardziej odpowiedzialni... dnia 13 Listopad 2012 14:56:40, w całości zmieniany 3 razy
dnia 09 Grudzień 2012 10:24:38, w całości zmieniany 1 raz
Oczywiście,suka dostała zgodę na drugie krycie.Szczeniaki z poprzedniego miotu,które zostały przebadane nie miały dysplazji.
Życzę powodzenia i sama jestem ogromnie ciekawa efektów hodowlanych.
Dopóki ktoś nie udowodni, jak dziedziczy się dysplazja, dopóty warto rozmnażać wartościowe psy. W tej sprawie nic nie jest ani proste ani przesądzone. powodzenia
... nieważne stawy , podhalan powinien mieć PIEKNĄ głowę leżąc w ogródku !
Maryna wchodzisz na forum tylko po to, żeby sobie pohejtować?
Jutro termin
Czekamy na dobre wieści
Trzymam kciuki. A kto nie hoduje, niech nie osądza.
Marynie szczeniaka nie wynajdziemy, bo sama z pewnością hoduje najlepsze.
Widziałam Krzepkiego po raz kolejny, w Bydgoszczy. Ujmujący pies, o fajnym typowym eksterierze i DOSKONAŁEJ PSYCHICE.
Szczeniaki z poprzedniego miotu,które zostały przebadane nie miały dysplazji.
Życzę powodzenia i sama jestem ogromnie ciekawa efektów hodowlanych.
Dopóki ktoś nie udowodni, jak dziedziczy się dysplazja, dopóty warto rozmnażać wartościowe psy. W tej sprawie nic nie jest ani proste ani przesądzone. powodzenia
Dziwię się, ze to piszesz... I nie chodzi już tylko o zdrowie szczeniąt, ale o sukę! Byłaś świadkiem rozmów z wetami gdy konsultowałyśmy Gaję na dysplazję- wszyscy mówili, że taka sunia nie powinna być kryta, bo ciąża jest dla niej niebezpieczna i pogłębi problemy ze stawami!
7-letnia suka z dysplazją HD D będzie miała szczeniaki:(
"Dla dobra rasy" pewnie
Czego tu gratulować? dnia 07 Grudzień 2012 11:47:33, w całości zmieniany 1 raz
Szczeniaki z poprzedniego miotu,które zostały przebadane nie miały dysplazji.
Życzę powodzenia i sama jestem ogromnie ciekawa efektów hodowlanych.
Dopóki ktoś nie udowodni, jak dziedziczy się dysplazja, dopóty warto rozmnażać wartościowe psy. W tej sprawie nic nie jest ani proste ani przesądzone. powodzenia
Dziwię się, ze to piszesz... I nie chodzi już tylko o zdrowie szczeniąt, ale o sukę! Byłaś świadkiem rozmów z wetami gdy konsultowałyśmy Gaję na dysplazję- wszyscy mówili, że taka sunia nie powinna być kryta, bo ciąża jest dla niej niebezpieczna i pogłębi problemy ze stawami!
7-letnia suka z HD D będzie miała szczeniaki:(
Dla dobra rasy pewnie
mc-moher, ja próbuję rozumieć Twoje ogromne rozgoryczenie po sytuacji z Gają. Ale napiszę to jeszcze raz - żaden wet nie poda Ci co tak naprawdę jest przyczyną dysplazji w konkretnym przypadku, a tym bardziej w jakim stopniu ona się dziedziczy. Weci mają różne doświadczenie i zdania co do rozmnażania psów z dysplazją.
Skoro związek kynologiczny zezwala na dopuszczanie suki z HD C, a nawet warunkowo z HD D to nie rozumiem tego larum, które jest podnoszone nie tylko w tym wątku (bo juz nawet HD B to zaczyna być fuj).
Ponieważ nie do końca znana jest zasada dziedziczenia dysplazji, więc nie rozumiem tych złośliwych przytyków. Po rodzicu z dysplazją mogą się urodzić szczeniaki ze zdrowymi stawami i odwrotnie. Nikt nie potrafi uzasadnić dlaczego tak się dzieje i bicie piany w tym temacie jest dla mnie dziwne.
julka wyraźnie napisała, "że szczeniaki, które zostały przebadane nie miały dysplazji" .....
Zaczynamy mieć o wiele większe problemy w rasie niż dysplazja.
A decyzja hodowcy, czy dopuszczać sunię do rozrodu czy nie jest jego indywidualną srawą i dla mnie ogromnym nietaktem jest krytykowanie tego na publicznym forum (no chyba że komuś zależy żeby innym robić antyreklamę).
Osobiście julka życzę powodzenia w hodowli i urodzenia zdrowych szczeniaczków.
julka wyraźnie napisała, "że szczeniaki, które zostały przebadane nie miały dysplazji"
Zaczynamy mieć o wiele większe problemy w rasie niż dysplazja.
Serio jako przyszły hodowca OP tak uważasz?
Jeśli zaś chodzi o "nietakt" - to jest wątek założony przez hodowcę a nie przeze mnie. Zakładając wątek na ogólnodostępnym forum z założenia jesteśmy przygotowani na jego komentowanie i tego oczekujemy- taka jest idea forum chyba? Czy się mylę? A może w "międzyczasie" forum zamieniło się w towarzystwo wzajemnej adoracji a ja nie zauważyłam?
Dla mnie to co nazywasz "nietaktem" jest zwykłą hipokryzją. A ja hipokrytką nie jestem.
Wyraziłam swoje zdanie na forum bo mam do tego prawo- po to forum jest.
PS. Co do dopuszczania do rozrodu przez ZKwP- nie ma to żadnego znaczenia...wiem jak to się odbywa "warunkowo" np. u mnie w Związku. Dla mnie liczy się opinia wetów a ta jest jednoznaczna.
Życzę szczerze dużo zdrowia i wszystkiego najlepszego szczeniaczkom i matce:)
Na pewno będą śliczne:)
Dramat...
Moderatorko, ogólnopolskie forum ogólnopolskim forum, ale forum ma swój regulamin. Jak to, że należy trzymać się tematu. Tematem założonym jest tutaj informacja o spodziewanym miocie.
Dalsze dyskusje na temat dysplazji (która póki co tego miotu nie dotyczy, bo szczenięta nie urodziły się i nie są chore na dysplazję) powinny się znaleźć w temacie dysplazji. I kontynuując (PS - w moim podpisie jest zawarta informacja, aby nie przytaczać moich wypowiedzi -proszę o uszanowanie mojej woli) - suka Gaja miała ciężką operacyjną dysplazję, o której ontogenezie rozmawiać tutaj nie będę. Logiczne, ze takiej suki się nie kryje.
Co do samej dysplazji nie mam zamiaru nikogo dokształcać w temacie. Sama nadal to robię i z roku na rok wiem więcej, co nie oznacza, że jestem dużo mądrzejsza! Literatura (i p.s. - w internecie nie zawsze wiedza jest rzetelna, a już z pewnością bardzo okrojona) wyraźnie podaje, że temat jest szeroki i niezbadane i że jedyną pewną rzeczą jest fakt, że dziedziczy się (w pewnym też stopniu) skłonność do dysplazji, że dysplazja jest cechą ilościową (a więc uzależnioną od jakiegoś ukladu genów i sposobu ich dziedziczenia oraz uzależnioną od warunków środowiskowych - z zaznaczeniem, że proporcje tych uzależnień są nadal niewyjaśnione, a spory dotyczące przewagi roli genów nad rolą środowiska co do ujawnienia się skłonności do wystąpienia choroby toczą się do dzisiaj i pozostają nie rozstrzygnięte) warunkowaną poligenicznie. Zainteresowanych rzetelną wiedzą odsyłam do pozycji książkowych nt genetyki (i to szerzej - od chromosomu, poprzez dziedziczenie cech, prawa Mendla i np. do genetyki w praktyce).
Hipokryzja Beato? Dla mnie to np. publiczne ocenianie i odgórne krytykowanie hodowcy, a na koniec uśmieszki i życzenie udanych szczeniąt. Hipokryzja to mówienie komuś twarzą w twarz, że nic się do niego nie ma, a kopanie pod nim rowów za plecami. Zdecydowanie wolę szczerość, chociaż gorzej na tym wychodzę, ale przynajmniej prędzej czy później wyraźnie wiem, kto przyjaciel a kto wróg.
To jest temat dotyczącyum miotu konkretnej suki z HD-D, dlatego nie rozumiem dlaczego mamy przeniesc dyskuje gdzie indziej
Dla mnie sprawa jest jednak prosta (w odróżnieniu od dziedziczenia dysplazji, zgadzam sie że ma na to wpływ wiele genów i odpowiednia "krzyżówka"): jeśli po wieloletnich doswiadczeniach z różnych ras na całym świecie podjeta została decyzja ze jednak ograniczamy rozród psów z dysplazją (tylko HD-A i HD-B to normalne lub prawie normalne stawy) to jednak dziwi fakt miotow dysplastycznych psów i warunków. Jasne, moze i 100% szczeniaków bedzie miec HD-A, ale bardzo jestem ciekawa czy Hodowcy kupia tego szczeniaka do dalszej hodowli bo przecież można podjąć takie ryzyko bo nic nam nie zagraża? dnia 18 Grudzień 2012 10:23:22, w całości zmieniany 1 raz
Moderatorko, ogólnopolskie forum ogólnopolskim forum, ale forum ma swój regulamin. Jak to, że należy trzymać się tematu. Tematem założonym jest tutaj informacja o spodziewanym miocie.
PS - w moim podpisie jest zawarta informacja, aby nie przytaczać moich wypowiedzi -proszę o uszanowanie mojej woli
Hipokryzja Beato? Dla mnie to np. publiczne ocenianie i odgórne krytykowanie hodowcy, a na koniec uśmieszki i życzenie udanych szczeniąt.
Nie UDANYCH tylko ZDROWYCH. Ani suka ani szczenięta w niczym nie zawiniły- to człowiek powołał je na świat, nie mam powodu by im źle życzyć.
Co do reszty wypowiedzi się nie odniosę- musiałabym odpłacić pięknym za nadobne, a nie chcę- to nie temat tego wątku i a forum to nie miejsce na prywatne wycieczki.
PS. Część dyskusji przeniosę do wątku o dysplazji jak będę miała chwilę, bo odbiega od głównego tematu.
Dawno tu nie byłem. Wasze opinie mogą się różnić, możecie różnie to odbierać. Życzę powodzenia.