Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Sunia ma 4 lata i 4 miesiące. Ma na imię Sara...
Tak ją opisują wolontariuszki:
Sara została oddana do schroniska w kwietniu 2010 roku. Powodem były jej ucieczki i skargi sąsiadów. My domyślamy się, że powód był inny, bowiem Sara wkrótce oszczeniła się. Suczka jest bardzo nieufna do obcych, reaguje szczekaniem, mogłaby być dobrym psem stróżującym. W schronisku upatrzyła sobie jedną z pracownic, inni są jej raczej obojętni. Dlatego sądzimy, że swojemu nowemu właścicielowi będzie całkowicie ufna i oddana.
dnia 11 Grudzień 2010 15:25:31, w całości zmieniany 3 razy
O losie
I kolejna...
Trudno ogarnac..........
Na razie nie mamy jak jej pomóc
Sunia jest nieco mniejsza niż typowa podhalanka, jest bardzo czujna- jak tylko coś się dzieje w okolicach kojca to zaraz to oznajmia szczekaniem.
Jest na wybiegu z 8 innymi suczkami- nie ma konfliktów.
Moze sie jakas inna podopieczna wyadoptuje to wtedy.
wiadomo co z sunia się dzieje?
W ubiegłym tygodniu nadal była w schronisku.
Jest bardzo nieufna.
czy ktos wie co sie dzieje z sunia ? moze pomozemy jej tym bardziej ze ostatnio tyle psiakow zostalo zaadoptowanych
Taka ladna i mala.......
W tej chwili finansowo nie jesteśmy w stanie zająć się kolejnym psiakiem
Opieka nad naszymi podopiecznymi oraz leczenie Mirabelki i Dunaja pochłania mnóstwo pieniędzy, których już nie mamy:(
To co uda się zebrać na bazarkach idzie na uzupełnienie wcześniejszych finansowych zobowiązań i bieżące potrzeby naszych podopiecznych...
Witam wszystkich, czy wiadomo co się dzieje z suczką?
Niestety nadal w schronisku:(
Biedna mala..........
Sunia została wysterylizowana i wyadoptowana. Niestety nic więcej nie wiem.
uff wyadoptowana to miód na uszy, a że po sterylce to chyba kochający dom. przynajmniej taką mam nadzieje...