Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Abakan od lata wegetuje w schronisku. Śliczny, młody, mądry, podhalan zasadniczo bez szans na "zwykłą" adopcję.
Cały czas mam go w głowie, ale ciągle są pilniejsze psy - te, którym czas się kończy - bo starość, bo choroba, bo rak...
Abakan ma "tylko" dysplazję stawu biodrowego i wypadające rzepki kolanowe. Czasem sprawnie biega, czasem chodzi jak stary pies (a ma ze 2 lata). Potrzebuje konsultacji u dobrego chirurga - ortopedy a nie opinii weta schroniskowego... Możliwe, że będzie potrzebna operacja. Pewne jest, że biodro go boli a kolana to spory dyskomfort. A w schronisku może liczyć tylko na Carprodyl przeciwzapalnie... I tak mija mu młodość...
Czemu jest bez szans? Teraz jak ktoś go w schronie wypatrzy to i tak w biurze dowie się, że pies jest chory, wymaga badań i leczenia. Kto się zdecyduje na nie tylko chorego psa ale na psa-niespodziankę?
no tak- piekny pies, ale bez wyleczenia problemow, nikt sie nie zainteresuje.....
Mam nadzieje, ze osoby, ktore chcialy pomoc Owcy przezuca deklaracje na Abakana.
Ładny pies ... może uda mu się pomóc i jeszcze znajdzie kochający dom
Mam nadzieje, ze osoby, ktore chcialy pomoc Owcy przezuca deklaracje na Abakana.
Maya to jest myśl....
Łowcy chyba cos zostało z już uzbieranej kasy i można by za nia zdiagnozowac mlodego u ortopedy? A potem.... może ten hotelik u wetek?
Też jestem za i moja deklaracja zostaje
Ja tez przezucam swoja.
Dziękuję wszystkim za pojawienie się :)
Tak wyglądają deklaracje stałe dla Abiego (zbierane na dogo):
20 - morisowa
30 - Szarotka
50 - xidna
20 - gudzik
_____
120 zł
Jutro zacznę bardziej żebrać, dziś już padam.
dakota, Ty jesteś na dogo pod innym nickiem? Bo nie mam Cię w deklaracjach na Owcę
Mamy dobrego weta - chirurga, robi naszym bezdomniakom operacje w sumie po kosztach prawie. Już wstępnie rozmawialiśmy o Abakanie.
Miejsce jest u wetek, po Owcy (*) naszej :/ czeka.
Na dogo jako xidna
Na dogo jako xidna
A tu Cie mam :):)
Wyprzedzilyscie mnie,mialam zamiar zaproponowac ten pomysl jak tylko dowiedzialam sie o Owcy;( ciesze sie ze o tym napisalyscie..jest szansa ze jemu sie uda.Piekny i mlody pies,wierze ze przed nim same cudowne chwile.W styczniu wplace pieniazki na tego cudaka.Przypomina mi mojego Harnasia i ma podobny problem.Czekam na wiesci o tej bidzie;)
Na dogo jako xidna
A tu Cie mam :):)
No i po konspiracji
I do operacji coś jeszcze dorzucę jak już będą znane konkrety
No to super, juz na starcie Abcio ma troche deklaracji, jeszcze chwilke i bedzie komplet Do wetek go jak najszybciej
Tutaj watek na dogo:
http://www.dogomania.pl/threads/220050-Abakan-młody-cudny-podhalan-dysplazja-i-wypadające-rzepki?highlight=abakan
Mam nadzieje, ze go Morisowa szybko wyciagnie.
Trzymaj sie brachu - pomoc nadchodzi
Jaki śliczny chłopak!
Postaram się wpłacać tyle, ile zadeklarowałam, ale nie zapisujcie mnie jako stała, ponieważ będę miała teraz dużo wydatków związanych z przywróceniem równowagi między Gapą i Maszą.
No i po konspiracji
ups
Dziękuję wszystkim za wsparcie :)
Mamy 150 zł stałych deklaracji. Miesięcznie na hotelik jest potrzebne 450 zł. Na diagnostykę będzie ze spadku Owieczki (nadal nie dostałam rozliczenia z hotelu, więc nie wiem ile mamy).
Zobaczymy jakie operacje będą potrzebne. Jeśli będzie to resekcja głowy kości udowej + stabilizacja dwóch rzepek (bez szczególnych komplikacji) to nasz chirurg zrobi za 500-600 zł. Ale musi wpierw zobaczyć psa, dobre rtg i pomacać mu kolanka.
Trzeba bedzie molestowac dogo.
Cieszę się, że pies ma szansę
Abakanowi bardzo przydaloby sie dt.:
bo czekaja go drogi operacje, czyli kasa potrzebna nie tylko na hotel
poza tym wiadomo, ze pies po operacji lepiej dochodzi do siebie w dt.
niz w hotelu, gdzie jest psow wiecej.
Abakan ma uzbierane troche pieniedzy, ktore odziedziczyl po biednym Owcy:( i ma troche stalych deklaracji, ale operacja pewnie bedzie koszotowna, wiec dt. za koszty bylby zdecydowanie lepszym wyjsciem.
no...u zuzalonow zwolnilo sie miejsce
edit
o o i u cromikow
a i jeszcze niedlugo zwolni sie miejsce Zuli
ojjjjjjj....same szczzesliwosci :) :) :) dnia 03 Styczeń 2012 22:58:04, w całości zmieniany 1 raz
No tak ............
Rozliczenie dla Abakana z dogo:
Tak wyglądały deklaracje dla Owcy:
deklaracje stałe:
20 - morisowa(przeniesiona na Abiego)
30 - schroniskowiec(przeniesiona na Abiego)
30 - Szarotka(przeniesiona na Abiego)
50 - xidna(przeniesiona na Abiego)
30 - gudzik (przeniesiona na Abiego)
10 - megii1
50 - Basia(przeniesiona na Abiego)
20 - winter7
20 - mgog z forum podhalana
Z jednorazowych deklaracji mamy w tej chwili:
200-xidna
678,76- Owieczka przekazuje Abiemu kwotę zgromadzoną z grudniowych wpłat (po rozliczeniu wydatków).
Abakuś ma juz calkiem calkiem pieniedzy..... szkoda mi psiaka.....
Pieniazkow troche jest, ale dalej jak sie wezmie pod uwage, ze pies potrzebuje operacji i koszty hotelu to jest tego za malo........
Trzeba poczekać..... Moze jest dla niego jakies inne wyjscie.....
Trzeba poczekać..... Moze jest dla niego jakies inne wyjscie.....
Gudzik dobrze, ze dzialamy w duecie :):)
MaggieMay moj domek niestety dla Abakana sie nie nadaje, bo tez o nim myslalam. Ale juz kiedys po rozmowach z Camara, jakie warunki musza byc spelnione dla psa "dysplazyjnego/operowacyjnego" okazalo sie, ze u mnie jest za wiele schodow do pokonania (doslownie i w przenosni) oraz za sliskie powierzchnie - i tego nie przeskoczymy, bo taki mamy dom
Ale Abakan ma wielu zaiteresowanych... Trzymam kciuki!
Wiem zuzalon, ze czasami nie da rady pomoc, chociaz by sie chcialo. chcialam pomoc tymczasowi z 3 lapami, ale tak jak u ciebie- u mnie za slisko a wariat z niego, pomimo braku lapy. A 2 wariatow w domu to i dla mnie za duzo :)
Mam nadzieje, ze uda nam sie znalezc dla niego wyjscie. A wy na razie odetchnijcie sobie troszke po robinku :)
Za dlugo odpoczywac nie zamierzamy - tylko sie musi nowy (dodatkowy) kojec zbudowac
Tylko ciiiii, nikomu nic nie mow
Badz spokojna nie powiemy
Ale ja tu podsłuchuję ...
Ale ja tu podsłuchuję ...
no i masz babo placek
Ale ja tu podsłuchuję ... a powiesz mi? bo ja stara i głucha i nie wiem o co chodzi a jeśli chodzi o abiego, to bardzo mi się spodobał, cud miód, ale wiem że nigdy nie byłby mój bo tu na wsi za daleko do dobrych lekarzy ale mam nadzieję że znajdzie najlepszy dom na świecie i że ten dom gdzies już jest tylko jeszcze o tym nie wie
Mam nadzieje, ze temu sie poszczesci.
Powinnam wreszcie napisać trochę o charakterku Abiego :)
Abi przy przyjęciu do schroniska oczywiście dostał łatkę agresora. Cóż, prawie każdy duży pies z odrobiną charakteru zaczyna się bronić odławiany metalową pętlą i wciskany do transportera, w którym ledwo się mieści.. Potem przyjęcie do schroniska no i mamy "wściekłego" psa w klatce. Abakan przez pierwsze tygodnie, w pawilonie kwarantanny rzeczywiście był "zły", atakował przez kraty każdego przechodzącego obok pawilonu, szczekał groźnie i bardzo straszył. Wtedy dostał ode mnie imię Abakan, co znaczy "niedźwiedzia krew". Chodziłam do niego ze 3 tygodnie, karmiłam, gadaliśmy sobie i z każdą wizytą było lepiej. Abi przestał szczekać na mój widok, bra chętnie jedzenie a jak nie karmiłam to odwracał się do mnie tyłem i kładł - nie przeganiał mnie sprzed boksu ale absolutnie nie chciał kontaktu.]
Potem przeprowadził się na rejon 4, dwa dni i wyszliśmy na pierwszy spacerek :)
I wszystko się zmieniło. Abi okazał się słodkim dzieciakiem, pieszczochem, który uwielbia wspólne spacery i drapanie za uchem :) Nadal jest psem nieufnym do obcych, powinien być świetny stróżem. Obca osoba raczej nie weźmie go sama z miejsca na pierwszy spacer. Jednocześnie jest psem zrównoważonym, spokojnie reaguje na obcych na spacerze, mogę go każdemu przekazać na spacerek. Szybko też się zaprzyjaźnia i do kolejnych osób zaczyna się cieszyć i daje zapinać na smyczkę.
Bez problemu daje sobie zakładać kaganiec. U weterynarza potwornie panikuje. Ciężko go utrzymać, stara się uciec i ma strach w oczach - jednak nie atakuje.
W schronisku siedzi sam w boksie, ale myślę, że z suczką by się dogadał. Na spacerze pyskuje do samców, zwłaszcza, gdy to ten drugi zacznie. bezpośredniego kontaktu z innym psem nigdy u nas nie miał.
fajny pies lubie takie charakterne i czesto zaluje ze nie moge sobie na takiego pozwolic
Ja tez zaluje
Abo jest poprostu typowym stróżem. Mam nadzieje ze uda sie go szybko "ciachnąć" i zrobić cos ze stawami.
Miał robione rtg? Wiadomo jakie HD?
wizyta u weta w piątek, wtedy będzie wiadomo więcej
Sprawą Abiego dowodzą morisowa i schroniskowiec z dogo. W piątek jedzie na prześwietlenie, konsultacje z chirurgiem-ortopedą oraz zakwaterowuje się w hoteliku u wetek (był w nim Owca). Dalsze leczenie ustali chirurg. Trzeba też chłopaka "ciachnąć" .
Teraz bardzo ważne są deklaracje, tak aby Abi miał na hotelik i dalsze leczenie. Każda kwota sie przyda żeby chłopaka wyprowadzić na "ludzi"
Trzymajcie kciuki bo Abi to panikarz weterynaryjny i najprawdopodobniej morisowa będzie latać po gabinecie
rozmawiałam z morisową w sprawie Abiego - konkuzja jest taka by właśnie go szybko zdiagnozować a potem..pomyślimy
Ciekawa jestem co zaleci chirurg i jak wyszło rtg. na zdjęciach te nóżkli tylne jeszcze tak źle nie wyglądają, oby diagnoza była korzystna do dalszego leczenia.
Moja Lusia ma 2 lata i HD-E.
Filmik z krótkiego spaceru, na którym widać jak Abi chodzi
http://www.youtube.com/watch?v=ojpJV_kv14M
Ale widać też, że to bardzo ładny pies, w dobrej formie, z pięknym futrem i
sympatycznym uśmiechniętym pysiem mam nadzieję, że szybko trafi na swoją rodzinę
tragicznie nie jest bo widac ze ciagnie ze go gdzies gna
Kurka, a dla mnie jest kiepsko, bo ja do tej pory (na szczescie) nie mialam okazji napatrzec sie na takie "chodzenie".
Biedny Abi i jeszcze pancia cos sie nie moze zdecydowac, w ktora strone ten spacer
Piekny pychol... Powodzenia Abis!
Myślę, że jeżeli pies ma problem ze stawami od dłuższego czasu to się po prostu przyzwyczaja do bólu i stara się w miarę normalnie funkcjonować Tylne nóżki są biedne, ale nawet na takim krótkim filmiku widać, że stan Abiego nie jest zły a biorąc pod uwagę okoliczności mozna powiedzieć, że całkiem dobry I oby szybko szło ku lepszemu
Nie wydaje się Wam, że gorzej z tylną lewa łapą, stawia ja z trudem i "odkręca" w bok?
Myślałam, że będzie gorzej z tymi łapkami - może wcale nie wyjdzie źle rtg.
Spokojnie poczekajmy do piatku, bedzie diagnoza i wskazania lekarskie jak leczyc (o ile sie da cos zrobic).
Info z Dogomanii:
"..Dzwoniłam do tej lecznicy w spr. rtg-pierwsze zdjęcie kosztuje 75 zł, każde kolejne 35 zł.Przygotowanie farmakologiczne do wykonania zdjęć-50 zł.Pewnie Abi będzie chrapał, a wet będzie fotografował "
Trzeba też chłopaka "ciachnąć" Wink .
chodzi o kastrację? to już w schronisku było zrobione :)[/url
Mysle, ze lepiej by bylo dwa naraz jezeli sie da, jedna narkoza i jeden stres dla psa.
Dokladnie tez tak mysle, ale problem moze byc z wstawaniem na siku :)
Jak chlopak podniesie jedna noge jak druga tez pocieta? :)
Ja też się zastanawiam nad tym, ale zazwyczaj okazuję się, że psy radzą sobie zasakująco dobrze np. Frodzio miał zoperowane oba przednie kolana i jakby go jego pańciostwo nie ograniczało to by fikałał jak go tylko narkoza puściła Chyba lepiej zrobić raz a dobrze, po dwóch tygodniach będzie w zasadzie po wszystkim, zamiast co chwilę psa usypiać.
Tym bardziej, ze narkoza nikomu na zdrowie nie wychodzi.
No właśnie pierwotna wersja była dwa na raz, tak od początku dr Czajka mówił. Ale wetki z hoteliku zasiały wątpliwości - jak pies sobie poradzi. Zasugerowały, że lepiej najpierw jedno (to pies obciąża bardziej drugą łapę) a potem drugie (to obciąża tą pierwszą). A jak ma obie łapy pokrojone, to będzie problem dla psa i z jego obsługą też. Chcemy w poniedziałek jeszcze się z chirurgiem w tej sprawie skonsultować.
A narkoza jedna to już była do rtg na dysplazję.
Czyli w ten sposob moga byc 3 narkozy. Moze powinno sie potem pomyslec o odtruciu organizmu.
To w sumie super wieści. Bioderka prawie ok, tylko te kolanka, ale za taka cene to naprawde super że dr to zrobi. Ja też bym robiła oba naraz, narkoza to duze obciążenie dla organizmu i też stres na psa.
A i super że jest juz wykastrowany (ciachnięty ) to tez jeden koszt mniej. Bardzo sie ciesze ze Abis ma szanse na lepsze zrówko i życie
Na dogo pisali, ze jak sie zrobi obydwa kolanka to pies jest unieruchomiony.......
a tam....my ludzie bysmy byli unieruchomieni - zobacz jak Frodo latal :)
Ja jestem za ciachaniem dwoch na raz :)
a tam....my ludzie bysmy byli unieruchomieni - zobacz jak Frodo latal :)
Ja jestem za ciachaniem dwoch na raz :)
Właśnie, ciężko mi było to sobie wyobrazić a jednak Frodo dawał radę, też bym ciachała dwa. Raz bo szkoda obciążać organizm kilkukrotną narkozą - nerki mogą oberwać a dwa okres rekonwalescencji jest krótszy.
Ja tak gwoli ścisłości: Abi ma chore przednie czy tylne nóżki?
Nasz Frodzio miał operowane łokcie i myślałam, że go trzeba będzie nosić na siku, a on z operacji na własnych nóżkach do auta poszedł A zabandażowany był biedak od pazurów po barki.
Dla psa to żaden wyczyn.
Abi ma do zabiegu tylne łapki.
Dziś rano wetka zadzwoniła, że Abi czuje się świetnie, dobrze i chętnie chodzi. Zasugerowała coś takiego: pies ma zaniki mięśni. Dać mu miesiąc na ich odbudowanie, a to zrekompensuje problem z rzepkami i nie będzie trzeba operować.
Moje ale: zaniki wynikają ze spędzenia pół roku w boksie, gdzie pies prawie ciągle leżał. Do schroniska trafił bez zaników a z kolanami problemy miał. Czyli jak dla mnie mamy już sprawdzoną te opcję.
Po rozmowie z dr Czajką: w tym wypadku bez operacji się nie obędzie. Rzepki swobodnie "latają" a nie tylko wypadają czasem. Nie jest to skomplikowana operacja, a zabieg. Nie widzi przeciwwskazań do zrobienia dwóch, już tak robił. Pies drugiego dnia powinien zacząć wstawać. Abi nie pokazuje po sobie bólu, jest wytrzymały, ale obecnie chodzenie ból mu sprawia. Po zabiegu może wręcz odczuć ulgę - mniejszy ból.
Będzie wymagał więcej opieki/pomocy na początku - no to po to jest w hotelu u wetek 15/doba a nie w kojcu za 10 zł.
Czyli dwa na raz.
Hmm...ja nie wiem co to za wetki- jak nie wiedza, ze latajace rzepki same nie przestana latac :/
Wetki jak wetki, poprostu nie sa chirurgami czy ortopedami i sie nie znaja, no tak bywa...
Moje zdanie jest takie ze dr mówi dobrze, zoperowac mu te rzepki i niech wraca jak najszybciej do sił. Nie bedzie odbudowy mięsni jeśli psa łapy bolą i je odciąża i mięsnie nie pracują odpowiednio i z odpowiednią intensywnością. Najpierw rzepki, potem rekonwalescencja, a potem odbudowa. Będzie dobrze!
Wetki jak wetki, poprostu nie sa chirurgami czy ortopedami i sie nie znaja, no tak bywa...
Moje zdanie jest takie ze dr mówi dobrze, zoperowac mu te rzepki i niech wraca jak najszybciej do sił. Nie bedzie odbudowy mięsni jeśli psa łapy bolą i je odciąża i mięsnie nie pracują odpowiednio i z odpowiednią intensywnością. Najpierw rzepki, potem rekonwalescencja, a potem odbudowa. Będzie dobrze! Zgadzam sie z gudzik. Chirurg wie co mowi. W koncu nie jeden taki przypadek widzial i z pewnoscia nie jednego psiaka postawil na nogi. Trzeba mu zaufac.
Jutrzejszy zabieg odwołany.
Cały dzisiejszy dzień trwały rozmowy z różnymi osobami a głos decydujący, siłą rzeczy, miały wetki z hotelu.
Mówiąc w skrócie: pies ma się najpierw poprawić, bo jest chudy i ma duże zaniki mięśni. W takim stanie może źle znieść zabieg, a w przypadku zrobienia obu nóg, może jednak nie wstać zbyt szybko. Trzeba poprawić jego stan ogólny, odbudować mięśnie, wzmocnić stawy (suplementacja). Wtedy dochodzenie do zdrowia po zabiegu będzie szybsze, łatwiejsze. A wetki mają nadzieję, że zabieg wcale nie będzie potrzebny...
A jak to wygląda jeżeli chodzi o koszty? Wetki się tym zajmą w ramach opłaty za hotelik czy trzeba dopłacić? A najważniejsze pytanie jest takie czy nas będzie stać na realizację planu wetek?
Co do tego, że jest chudy to lepiej dla stawów, bo każdy dodatkowy kilogram to niewspółmiernie większe obciążenie.
Jezeli sie da, to zawsze lepiej bez operacji.
cromikowa - wyślij 2 opakowania Giom - tam będzie 120 tabletek to na miesiąc z kawałkiem wystarczy przy dawkowaniu 3*dziennie po 1. Adres hoteliku wyslałam Ci sms-em.
Przy okazji dziękuję darczyńcy - dakocie , która nam sprezentowała ten preparat - dostawała go Twiggi , ale został i czeka na jakiegoś następnego psiaka
Ja rozumiem, ze wetki chca konserwatywnie, ale dlaczego one podejmuja decyzje za pieniadze ludzi, ktorzy oplacaja Abakana pobyt...to juz nie wiem. Czy robia to w ramach kosztow hoteliku czy nie, to sprawa drugorzedna do KTO ZA TEN PRZEDLUZAJACY SIE POBYT ZAPLACI?
Im szybciej Abakan bedzie zdrowy, tym szybciej mozna mu bedzie znalezc dom.
Moje 2 grosze
I calkowicie zgadzam sie z gudzik- odbudowa miesni na nieprawidlowo dzialajacych nogach ? I wiecej kilogramow, zeby te nogi obciazyc?
A jakie mial wyniki krwi i moczu? Czy morfologia byla zla, ze trzeba najpierw podniesc organizm do normalnego poziomu? dnia 18 Styczeń 2012 13:13:31, w całości zmieniany 1 raz
MaggieMay mam bardzo podobne odczucia i moje dwa grzoszę brzmia bardzo podobnie. Mam nadzieję, że nie skończy się po dwóch miesiącach u wetek stwierdeniem: sory nie udało nam się pomóc w tym przypadku - trzeba operować. A szczególnie rozbraja mnie konieczność podpasienia psa z chorymi stawami Co do stanu Abiego to nie mógł być tragiczny bo przecież miał umówiony zabieg i chirurg chciał go przeprowadzić. Pozostaje nam wierzyć w skuteczność metody wetek.
Powiem szczerze- nie wierzę w skuteczność tego pomysłu- moje zdanie jest takie jak napisała gudzik- nie ma szans na odbudowę mięśni gdy pies odciąża bolące łapki. I też nie rozumiem dlaczego decydującego głosu nie mają osoby, które finansują utrzymanie psa.
Niestety mam wrażenie, ze jest to sposób na przetrzymanie dłużej psa w tym hotelu i własną wygodę.
Jestem zaskoczona, że osoby mniej kompetentne podważają opinię chirurga- skoro uznał, że Abi kwalifikuje się w tej chwili do zabiegu, to chyba wiedział co mówi? A wetki- czy są chirurgami? Wykonają zabieg gdy zaistnieje potrzeba?
Na jakiej podstawie uważają, ze suplementy mogą pomóc w tej sytuacji?
Ja bym zaufała specjalistom.
Myślę też, ze demonizują ewentualne problemy po operacji- mamy na forum kilka psów po operacjach łap, stawów itd. Zwykle obu na raz. I jakoś nigdy nie było problemów ze wstawaniem po operacji.
Strasznie mi przykro, że nie mamy miejsca dla tego bidaka:(
kurcze...u mnie miejsce bedzie od piatku.... tylko hen za morzem .
No NAPRAWDE nikt sie nie pokusi?? sliczniutki bialy mis? z biednymi lapkami?
Mam takie pytanie , czy fundacja BONO opłaca pobyt Abiego w tym hoteliku ?
Jeżeli tak , to czy fundacja nie ma prawa decydować lub przynajmniej współuczestniczyć w decyzji czy psa operować teraz ?
Każda zwłoka w tym wypadku będzie działać na niekorzyść psa
Zgadzam się w 100% , że mniej kilogramów u psa to lepsze wyniki po operacji . Nasza malutka ma skończone 8 miesięcy , a waży 28 kg , ale przez ostatnie dwa miesiące dostawała połowę porcji zalecanej ?
Czy Fundacja jako opłacająca pobyt naprawdę nie ma w tej sprawie żadnego głosu ?
Fundacja jako taka nie opłaca pobytu Abiego- ale niektórzy nasi forumowicze (także członkowie fundacji)- owszem... dnia 18 Styczeń 2012 22:21:25, w całości zmieniany 1 raz
A to zupełnie inaczej naświetla sprawę Bo osoby indywidualnie wspomagające konkretnego psa nie mają nic do powiedzenia w sprawie leczenia , niestety
No, ale tak do konca to ja nie jestem pewna kto ma racje. Napewno nie mamy wszystkich inforamcji.
Wiadomości z dogo - konsulatcje z lekarzami:
Dr Kołodziejski- chirurg z lecznicy SGGW:
-bardzo dobrze, że pies dostał czas na odbudowę mięśni
-zdecydowanie przeciwny operacji dwóch łap za jednym razem
-sama rehabilitacja nie pomoże, operacja będzie raczej niezbędna
-3-4 tyg. raczej nie powinny zaszkodzić biodrom.
Doktor tłumaczył mi jeszcze na czym polega to schorzenie- wynika z przesunięcia kości piszczelowej w kier.dośrodkowym lub bocznym, więzadło ciągnie rzepkę na jedną lub drugą stronę itd.Zdaniem doktora tylko operacyjnie da się to naprawić.
Dr Lipiński- chirurg lecznicy na Powstańców Śląskich 101
-rehabilitacja i suplementy mogą pomóc, jeśli jest to wywichnięcie rzepek 1 lub 2 stopnia (jeśli 3 lub 4 to tylko operacja), najchętniej by psa zobaczył, aby ocenić stopień
-sam nigdy nie robi dwóch łap naraz (robi jedną i za dwa miesiące drugą)
-jeśli w tej chwili w biodrach nie ma jakichś poważniejszych zmian, to przez miesiąc nic złego stać się nie powinno.
Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.Jeśli mielibyśmy więcej deklaracji stałych+ekstra wpłat i mogli robić te łapy na raty (jedną i za 2 mies. drugą) to pewnie byłoby najlepiej, tylko, że sam hotelik to aż 450 zł miesięcznie.
Na dogo dziewczyny szukają osoby biegłej w Facebooku, żeby zrobić wydarzenie Abiemu, może ktoś z naszego forum umie to zrobić - ja dopiero zaczynam ogarniać swój profil więc może mi się nie udać
Na dogo jest pelno ekspertow od f.b.
No niestety- ja też wydarzeń nie umiem robić
Ja tam też niewiele potrafię
Czasami tylko mi się coś uda udostępnić, czy coś w tym rodzaju
No i gram W gierki
A chciałabym np. , żeby mi się BONO wyświetlało ciągle na tablicy albo gdzieś tam ... ale tylko jak udostępnię, to mam, ale z czasem spada na dół i muszę znowu coś działać ... nie można jakoś na stałe wstawić na swojej tablicy, czy w swoim profilu ... żeby wszyscy widzieli, że popieram ... ?
Tez nie wiem.........
Poprosiłam paros z dogo o wydarzenie na FB dla Abiego- zgodziła się:)
Prosi o podanie tekstu, konta, namiarów itd. - oraz osobę do pomocy- napisała dokładnie na dogo o co chodzi.
Czy ktoś, kto regularnie odwiedza wątek Abiego mógłby jej podać te dane- ja niestety nie bardzo mam czas czytać wszystkie wątki i tylko tutaj podczytuję wieści o Abim
Abi dorobił się wydarzenia na FB
http://www.facebook.com/events/129784110476354/
Widziałam, ktoś wstawił też to wydarzenie na grupę Złotego Psa na FB Udostępniam i trzymam kciuki za Abisia
Śliczny psiaczek. Na pewno wszystko będzie dobrze. dnia 31 Styczeń 2012 20:33:46, w całości zmieniany 1 raz
No! ja kciuki tez zaciskam!
Abi troszkę wyładniał i zmężniał, humor też dopisuje Termin pierwszej operacji ustalono na 22.02. Trzymajcie kciuki
Zdjęcia z dogo:
Więcej zdjec na dogo
Trochę wyładniał ?
Jest śliczny! I ten uśmiech na twarzy ...
Trzymam kciuki ... bardzo mocno
Ja też uważam, że się nieźle prezentuje
On ma uśmiech i wyraz twarzy jak moje Mruczydło
Newsy od Schroniskowiec z dogomanii:
" Abi zoperowany, zabieg przebiegł beż żadnych komplikacji.Był problem z założeniem kołnierza-to już było dla niego za dużo jak na jeden dzień
Wreszcie się jednak udało.Ma boks wyścielony kołdrami-morisowa z kwl-em przygotowali mu taką wyprawkę (dwa worki kołder i kocy), że mucha nie siada, mieszka jak król hoteliku.
Teraz najważniejsze, żeby nie rozwalił kołnierza, bo łapą się niestety bardzo interesuje.Zdjęcia będą, pewnie jutro.Za każdym razem, gdy go widzę, nie mogę się nim nacieszyć.Jest fantastycznym psem.Na razie się odmeldowuję, bo padam..."
dnia 22 Luty 2012 22:43:59, w całości zmieniany 1 raz
No to super
Abi! Nie tykaj łapki. Bądź grzeczny
Zdrowiej piesku
czy Abakan mial operowane drugie kolano?
Czy w ogole ktos ma jakies wiadomosci o psiaku?
Z tego co wiem to Abakan czeka na druga operacje i ma już zaklepana swoja rodzinkę
Abi już jest w swoim domu Poniżej informacja z Dogo, dotyczaca też dalszych operacji
"..., jesteśmy w nieustającym kontakcie, nowi opiekunowie mogą liczyc na nasze wsparcie o każdej porze i na każdy temat.
Kwestie zdrowotne tez omawiamy wspólnie.Abi dostał w wyprawce-Arthroflex, Arthrophyl, Caniviton i Fatromega (tyle tego, ponieważ będzie musiał brać suplementy przez dłuższy czas).
Jutro mają kontaktować się z naszym chirurgiem ortopedą i ustalać strategię na przyszłość.Na razie ta pooperacyjna łapka szybciej się męczy niż druga, więc jeśli chodzi o drugi zabieg to trzeba w porozumieniu ze specjalistą podejmować decyzję.
Abi z tymi wypadającymi rzepkami trochę pożył, więc stan tych stawów kolanowych nie jest najlepszy, stąd konieczność długoterminowego podawania preparatów na stawy i dłuższy czas rekonwalescencji po operacji.
Od wczorajszego rozstania pod schroniskiem wymieniliśmy już z rodzicami Abiego kilka maili (maile dot. właśnie dalszego leczenia), sms-ów i rozmawialiśmy też dwa razy.Jesteśmy zaproszeni w odwiedziny do Abiego, z tym, że uda nam się wybrać nie wcześniej niż za 3 tyg.
Abi bez dwóch zdań rozumie, że to są jego ludzie i u nich zostaje.Jest mega radosny, jak tylko ich widzi to dostaje głupawki (dziś z jakiejś doniczki kwiat wyciągnął i biegał z nim po ogrodzie).Bez najmniejszego sprzeciwu pozwolił się wyczesać, wyciąć kołtuny, które nie dały się rozczesać.Poznał już też swoich dziadków i był grzeczny
Generalnie ma tendencję do radosnych szaleństw i musi być trochę powstrzymywany, bo potem bolą go łapki, przeforsowuje się.
Będziemy chcieli sfinansować drugą operację ze środków zgromadzonych dla Abiego (jeśli cioteczki nie mają nic przeciwko, koszt 250 zł), żeby w ten sposób podziękować opiekunom Abiego."
Oj jak się cieszę
Ja też się bardzo cieszę, bo jednak ze swoimi własnymi człowiekami będzie mu łatwiej znieść kolejną operację
No... dobrze czasem sie zapytac- na dobre wiadomosci nigdy nie jest za pozno :)
Wspaniała wiadomość
Pozdrowienia dla "rodziców" Abiego