Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
A ja znowu swoje. - Autorka.
***
Aleksandra.M- tak, tak właśnie się nazywam, choć moje imię to czasami ta ostatnia upragniona na tej drodze szubienica. Wreszcie! Wreszcie można zaczepić gdzieś ten sznur co od lat czule drażni skórę szyi. Co za ulga: umrzeć, po tylu śmierciach bez umierania. Co za ulga, połknąć jasną gwiazdę Nadziei by wypaliła się spokojnie w ciała wnętrzu.
No bo któż by chciał się bawić przy krwawiącym niebie? Nikt, ale oto nasza wolność. My, dzieci tanich win, tanich sensacji, bogatych duszy. My? Już nie. Choć może dla nas jeszcze nie jest za późno? może zdążymy się odnaleźć nim zginie wszystko?
- Tak właściwie..co to jest?- spytał wskazując na rysunek odbić lustrzanych księżyca.
- Jak to co? To lustrzane odbicie pierwotnego piekła, czyż nie?
- No, nie.
- Jak to nie? Nie wygląda?
- A czy piekło wygląda?
- CO, że piekło?
- No, piekło.
- Ty.
- Ja?- spytał zdziwiony.
- Ty, piekło.
To jest tak, że jak rysuję Księżyc, to jestem bliżej nieba. Złudna, złudna, złudna i zakłamana wolność!
Cześć. Przeczytam jutro na spokojnie.Dobrze,że jednak ktoś tu zagląda. Odwiedziłam podziemie opowiadań i raczej podziękuję. Nie chodzi o to,że boję się krytyki, ale tam..lepiej nie gadać
Jakoś tak skojarzyło mi się z cytatem, który ostatnio wyłuskałem z książki (w całości beznadziejnej swoją drogą):
Pozbawiliśmy się już świata prawdziwego: jaki świat pozostał?, może pozorny?... Ależ nie! Wraz ze światem prawdziwym pozbawiliśmy się także świata pozornego!
też się kiedyś zawiodłam, po znalezieniu kilku dobrych cytatów zakupiłam książkę, która okazała się takim dnem, że Potter to już przy tym literackie szczyty,
a po za tym biorę to za komplement ^^
Nie mam pojęcia, o co chodzi, ale to jeszcze nie znaczy, że to jest złe
Standardowo, bardzo dobrze. Twoje prace mają ten urok, ten czar, który mnie zawsze i wszędzie porywa.