ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleLegalne, a nie legalne testytesty Legionowo 07.07.2013Kurs do Policji - Testy do Policji Multiselect - gdzieTesty Słupsk 22.09.2013, okolice Nowa Sól Zielona GóraTesty Katowice jedzie ktos z okolic Krosna 03.08.1325.11.2012r testy w pile. Jedzie ktoś z Zielonej Góry ?Piła Testy 27.01.2013 Wałbrzych i okolice oraz Wrocławtesty TWO TSF 06.04.14 r. Warszawa-SzczytnoJak poszły testy 12 stycznia 2014r z godz 8.00 w Legionowietesty Piła 21.04.2013. wyjazd Bolesławiec okolice.
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Witam, dziś - 12/07/14 miałam TSF i niestety nie zdałam dlatego też pytam was moi drodzy co powinnam teraz zrobić? Oczekać 6 miesięcy i ponownie składać dokumenty na komendzie czy składać już teraz jakieś pismo... Nie wiem co robić. Dziękuję i pozdrawiam



Hej, Dokładnie po 6 miesiącach możesz składać na komendzie papiery od nowa i to wszystko ; ) Pozdrawiam.

A na czym zawaliłaś tsf ? Po nie zaliczonym etapie TSF musimy odczekac pół roku by moc go zaliczyć ponownie.

Na czym Cię oblali? Ile osób nie przeszło?



no ja nie dałam rady na piłkach niestety ale nie tylko ja bo jeszcze 2 dziewczyny z mojej grupy plus kilku kolesi nie zmieścili się w czasie czyli nie moge złożyć papierów na komende np teraz i poprostu czekać za skierowanie odliczając pół roku od ostatniej próby?... szkoda bo wówczas wszystko trwało by nieco szybciej

Nie możesz. Okres karencji mija 6 miesięcy po niezdanym TSF, wtedy możesz ponownie złożyć dokumenty.

Niestety musisz poczekać 6 miesięcy. Wykorzystaj ten czas i się lepiej przygotuj, bo troszkę szkoda stracić plany i marzenia związane z policją na etapie TSF. Po teście sprawności fizycznej tak na prawdę są gorsze etapy.

Nie poddawaj się i powodzenia!

ja mialam wczoraj i też poleglam na pilkach......
ten tor jest zrobiony dla mężczyzn. u mnie w grupie męzczyźni mięli po 1,20s....1,30s... maks a dziewczyny... tylko 3 zdaly reszta oblała na piłkach z 15.

Dlatego warto potrenować przede wszystkim rzut piłką. Bo na tym obiety odpadają w większości przypadków. Albo sie nie mieszczą w czasie po prostu.
Ja załatwiłam sobie piłkę lekarską ( 4 kg , bo nie było 3kg ) i rzucałam przez cały tydzień przed TSF. No i zdałam. A szału u mnie w grupie nie było - 3 dziewczyny zdały na 12 ....

Polecam wybrać się na siłownię i zrobic coś z soba pożytecznego Ćwiczenia na barki, ramiona (biceps , triceps) wiele zdziałają. Wyciskanie sztangi z barków w górę stojąc bądź siedząc znacznie wzmocni obręcze barkowe i ich siłę wymachu, wyciskanie francuskie leząc sztangą giętą poprawi siłę tricepsów, uginanie ramion ze sztangą poprawi bicepsy... jak by nie patrzeć całe ręce pracują przy wyrzucie... jak się chce to można, do tego tak jak wyżej potrenować z piłką i efekt murowany, powodzonka

AxelF - mam prośbę, możesz podać jakiś swój namiar. Mam kilka pytań a wiadomości prywatne są na forum zablokowane.

Basia087 zatem podój swojego maila bądź inny namiar, a ja się wtedy z Tobą skontaktuję


Ćwiczenia na barki, ramiona (biceps , triceps) wiele zdziałają. Wyciskanie sztangi z barków w górę stojąc bądź siedząc znacznie wzmocni obręcze barkowe i ich siłę wymachu, wyciskanie francuskie leząc sztangą giętą poprawi siłę tricepsów, uginanie ramion ze sztangą poprawi bicepsy... jak by nie patrzeć całe ręce pracują przy wyrzucie... jak się chce to można, do tego tak jak wyżej potrenować z piłką i efekt murowany, powodzonka
Poniekąd masz rację, jednak ćwiczenia na biceps czy triceps powinny być dodatkiem do treningu całego ciała, wbrew pozorom rzut piłką lekarską to nie rzut z samych rąk, pracuje wszystko od nóg, grzbietu i brzucha, po ręce, które tylko nadają tor lotu piłce i wyrzucają ją w odpowiednim punkcie.
Powodzenia

oesu naturalnie, nalezy ciwczyć resztę ciała, plecy nogi etc... jednak to nie miejsce , aby rozpisywać cały plan treningowy, w taki mcelu można sie skontaktować indywidualnie

z resztą polecam plan FBW, siłowa ogólno rozwojówka, ktora znajdzie swoje zastosowanie w przygotowaniach do TSF bo raczej treningu izolowanego aż takiego wielkeigo sensu by robić to nie ma, chyba, że na prawdę chcemy nabrać wiele siły

Mnie udało się zdać w ostatnią sobotę. Czas słaby, m.in. dlatego że musiałam wszystkimi 6 piłkami rzucać(jedna nie przeleciała). Ćwiczyłam już tak z 2 m-ce przed TSF. 3 razy w tygodniu biegałam, 3razy robiłam sale i 1 dzień odpoczynku. Muszę zaznaczyć że zaczynałam od zerowej kondycji bo ostatni w-f miałam dobrych 7 lat temu Więc nie licząc sporadycznych wypadów na siłownię lub basen to nie ćwiczyłam do momentu aż złożyłam papiery. Wtedy wzięłam się za siebie. Na sali robiłam głównie tor przypominający ten z Katowic i oprócz tego ok.20-30rzutów samą piłką. W dni w które biegałam po przyjściu do domu robiłam 3 serie po 20 powtórzeń brzuszki z nogami ku górze, pompki (najpierw damskie a jak wzmocniłam ręce to męskie) i plecy.
Dziewczyny mają problem z piłką. Chłopacy nie mają czego się obawiać. Przeszli praktycznie wszyscy (50zdało,4nie), a Ci którzy nie przeszli to dlatego że skakali obunóż przez płotki wywracając je.


Mnie udało się zdać w ostatnią sobotę. Czas słaby, m.in. dlatego że musiałam wszystkimi 6 piłkami rzucać(jedna nie przeleciała). Ćwiczyłam już tak z 2 m-ce przed TSF. 3 razy w tygodniu biegałam, 3razy robiłam sale i 1 dzień odpoczynku. Muszę zaznaczyć że zaczynałam od zerowej kondycji bo ostatni w-f miałam dobrych 7 lat temu Więc nie licząc sporadycznych wypadów na siłownię lub basen to nie ćwiczyłam do momentu aż złożyłam papiery. Wtedy wzięłam się za siebie. Na sali robiłam głównie tor przypominający ten z Katowic i oprócz tego ok.20-30rzutów samą piłką. W dni w które biegałam po przyjściu do domu robiłam 3 serie po 20 powtórzeń brzuszki z nogami ku górze, pompki (najpierw damskie a jak wzmocniłam ręce to męskie) i plecy.
Dziewczyny mają problem z piłką. Chłopacy nie mają czego się obawiać. Przeszli praktycznie wszyscy (50zdało,4nie), a Ci którzy nie przeszli to dlatego że skakali obunóż przez płotki wywracając je.


Witam!
Naprawdę zajęło ci to tylko dwa miesiące? Ja właśnie się zastanawiam jak do tego się zabrać! Zaczęłam już w sumie biegać ale lenistwo przed siłownią muszę pokonać!!! Szkoda oczywiście że miasto z którego pochodzę o nazwie "Lublin" nie ma szans na 3 tygodniowy trening na sali...chyba że sobie sama zrobię haha!!!( jakaś laska w jeden dzień przy moim domu na trawie porozstawiała sobie wszystko i dawaj)

Ja zaczynałam treningi z kondycją raczej marną, owszem starałam się regularnie ćwiczyć, czasem coś tam pobiegałam, ale bez szału. Treningi zaczęłam miesiąc wcześniej, ale tak naprawdę przyłożyłam się 2 tygodnie przed testem (to nie była moja decyzja, sądziłam, że wyznaczą mi termin później).
Częściowo tor ułożyłam sobie w domu, dodatkowo chodziłam na salę i tam ćwiczyłam go do znudzenia. Wczoraj zdałam egzamin, nie jestem zadowolona z czasu, bo na próbach osiągałam dużo lepsze wyniki, ale dobił mnie manekin, który jest nie tyle ciężki co tak nieporęczny i śliski, że straciłam na nim kupę czasu, a niestety nie miałam do niego wcześniej dostępu. Trenowałam na drewnianych klocach. Na 10 dziewczyn zdały tylko 3, problemem okazały się najczęściej piłki lub czas. Ja piłkami rzucałam już do uprzykrzenia milion razy, więc nie miałam z tym problemu. Ale jeśli mam coś poradzić, dziewczyny wzmacniajcie ręce i ćwiczcie rzuty. Nie bagatelizujcie piłek.


Ja zaczynałam treningi z kondycją raczej marną, owszem starałam się regularnie ćwiczyć, czasem coś tam pobiegałam, ale bez szału. Treningi zaczęłam miesiąc wcześniej, ale tak naprawdę przyłożyłam się 2 tygodnie przed testem (to nie była moja decyzja, sądziłam, że wyznaczą mi termin później).
Częściowo tor ułożyłam sobie w domu, dodatkowo chodziłam na salę i tam ćwiczyłam go do znudzenia. Wczoraj zdałam egzamin, nie jestem zadowolona z czasu, bo na próbach osiągałam dużo lepsze wyniki, ale dobił mnie manekin, który jest nie tyle ciężki co tak nieporęczny i śliski, że straciłam na nim kupę czasu, a niestety nie miałam do niego wcześniej dostępu. Trenowałam na drewnianych klocach. Na 10 dziewczyn zdały tylko 3, problemem okazały się najczęściej piłki lub czas. Ja piłkami rzucałam już do uprzykrzenia milion razy, więc nie miałam z tym problemu. Ale jeśli mam coś poradzić, dziewczyny wzmacniajcie ręce i ćwiczcie rzuty. Nie bagatelizujcie piłek.


Ja najbardziej boje się płotków ale jesli mozna teraz je dotchnąć to po problemie - chyba

Można przynajmniej w Pile nikt się tego nie czepiał. Egzaminatorzy od razu powiedzieli, że jeśli się dotknie wszystko jest ok, dopóki się go całkiem nie staranuje, nie ma problemu. Polecam pokonywanie ich w jednym rytmie, żeby mieć usystematyzowany sposób, jest najszybciej, ja skakałam bokiem takimi półnożycami. Bo każdy płotek inaczej to według mnie najgorsza opcja. Ale skoro ćwiczysz tor, to pewnie masz już swoją metodę



Witam!
Naprawdę zajęło ci to tylko dwa miesiące? Ja właśnie się zastanawiam jak do tego się zabrać! Zaczęłam już w sumie biegać ale lenistwo przed siłownią muszę pokonać!!! Szkoda oczywiście że miasto z którego pochodzę o nazwie "Lublin" nie ma szans na 3 tygodniowy trening na sali...chyba że sobie sama zrobię haha!!!( jakaś laska w jeden dzień przy moim domu na trawie porozstawiała sobie wszystko i dawaj)


Ja jeżeli chodzi o sale to podeszłam do swojego byłego liceum i rozmawiałam z dyrektorem czy mogłabym tam ćwiczyć i zgodził się. Podstawa to kondycja czyli bieganie, i Wzmocnienie mięśni brzucha i ramion. Piłkami trzeba rzucać na prawde bardzo dużo aby dojść do wprawy i bez problemu przejść tor.. Powodzenia